Aktualności

Propagandowe „Wyzwolenie”

Zajęcie wschodniej części II RP przez Armię Czerwoną propaganda radziecka od pierwszego dnia motywowała wyzwoleniem mieszkających na tych terenach Ukraińców i Białorusinów spod „jarzma polskich panów”. Po dokonanym zaborze należało z całą mocą podkreślać jego dziejową konieczność i słuszność. A ponieważ już Lenin mówił, doceniając propagandową siłę filmowego przekazu, „ze wszystkich sztuk film jest dla nas najważniejszy” – więc nie szczędząc wysiłku zaczęto produkować fabularne i dokumentalne dzieła, mające poinformować widzów całego komunistycznego imperium o kolejnym sukcesie ojczyzny światowego proletariatu. Jednym z takich filmów jest dokumentalne „Wyzwolenie”, zrealizowane w roku 1940 przez jednego z najwybitniejszych radzieckich reżyserów, Ołeksandra Dowżenko.

Kadr z filmu…

Więcej „Propagandowe „Wyzwolenie””

Matka Boska jedzie z nami

Wielkiej urody Ostrobramska Madonna uśmiechała się promiennie w nietypowym ołtarzu z czarnego drewna. To był   ulubiony   obraz mojego dzieciństwa – w  poewangelickiej świątyni wizerunek wyjątkowy – ale skąd się wziął w Słupsku? Kto go przywiózł z wileńskiego exodusu? 

Matka Boża Ostrobramska w Wilnie – dzisiaj. Fot. Piotr Kościński

Więcej „Matka Boska jedzie z nami”

Internowani na Litwie

Po sowieckiej agresji 17 września 1939 r., polscy żołnierze ewakuowali się przede wszystkim do Rumunii i na Węgry. Ale spora ich grupa – tych z Wilna, Grodna, Suwalszczyzny – przeszła też na Litwę. Mimo, że przed wojną pomiędzy Litwą i Polską panowało napięcie w związku ze sporem o Wilno, Polacy zostali dobrze potraktowani przez Litwinów.

Polscy żołnierze w litewskim Wiłkomierzu (Ukmergė)

Więcej „Internowani na Litwie”

Patrzmy na całe życie generała

Nasza pamięć o generale Józefie Olszyna-Wilczyńskim jest bardzo szczególna. Z jednej strony – to bohater, zatrzymany 22 września 1939 r. przez czerwonoarmistów pod Sopoćkiniami koło Grodna i bestialsko przez nich zamordowany. Ale z drugiej – niemal dezerter, bo kilka dni wcześniej wcześniej, załamany, porzucił Grodno i uznał dalszą walkę za beznadziejną. Jakim naprawdę człowiekiem był Olszyna-Wilczyński?

Więcej „Patrzmy na całe życie generała”

Grodno – bezbronny garnizon czy symbol oporu?

 Dzieje przedwojennego Grodna nie cieszą się szczególnym zainteresowaniem polskiej historiografii. Jedyny temat, który każdego roku powraca w rozważaniach historyków i publicystów to wrzesień 1939 roku i samotna walka mieszkańców z najazdem sowieckim. Wiele innych faktów związanych z  historią miasta, mimo upływu lat, pozostaje nieznanych. Kojarzone jest przede wszystkim z królem Stefanem Batorym i pisarką Elizą Orzeszkową mimo, że w latach II RP było znaczącym ośrodkiem życia gospodarczego i kulturalnego, liczącym ponad 50 tys. mieszkańców, z czego 60 procent stanowili Polacy.

Defilada 81 Pułku Strzelców Grodzieńskich im. Króla Stefana Batorego, 1933 r.

Więcej „Grodno – bezbronny garnizon czy symbol oporu?”

Gdyby nie Rosja…

Słyszymy: 1 września 1939 r. na Polskę napadły Niemcy, a 17 września na wschodnie ziemie Polski „wkroczyli” Sowieci. Tymczasem „wkroczenie” to też była agresja, z walkami, popełnionymi przez tego agresora zbrodniami, zakończona aneksją terytorium RP. Irytuje nas, gdy po stronie niemieckiej pojawiają się opowieści, jakoby winnymi wyrządzonego zła byli jacyś nieokreśleni narodowo „naziści”. Przyjmuje się jednak jako oczywiste, że w przypadku drugiego agresora mieliśmy do czynienia tylko z jakimiś „sowietami”. Można też spotkać opinię, że sowieci stanowili konglomerat różnych narodowości, w którym Rosjanie nie grali wcale głównej roli. Nie dostrzega się, że te „inne narodowości” to byli ludzie zrusyfikowani, a więc Rosjanie; Stalin „Gruzin” był rosyjskim imperialistą, „Polak” Dzierżyński do dziś jest wzorem dla rosyjskich, a nie dla polskich służb. Rozkazy, które 17 września uruchomiły wojska „sowieckie” wydane przez Stalina (ciągle czczonego przez Rosjan) były w języku rosyjskim i tym językiem posługiwał się agresor ze wschodu.

1 września 1939 r. na Polskę napadły brunatne Niemcy, a 17 września na Polskę napadła czerwona Rosja.

Rosyjsko – niemiecka defilada w Brześciu nad Bugiem

Więcej „Gdyby nie Rosja…”

17 września w dwóch pamięciach: rana i ukłucie

Historycy i edukatorzy od co najmniej wieku zajmują się, prócz swego podstawowego zadania, jakim jest dociekanie prawdy o przeszłości i jej przekazywanie również próbami uzgadniania czy negocjowania poszczególnych, partykularnych pamięci lub może raczej – budowania i powiększania ich „części wspólnej”. Najczęściej pamięci takie definiowane są na fundamencie wspólnoty narodowej lub państwowej, choć bywają również „osobne”, węższe pamięci etniczne, ograniczone orientacją polityczną czy rodowodem społecznym.

Więcej „17 września w dwóch pamięciach: rana i ukłucie”

Na most przez Czeremosz!

Ja wyglądał 17 września w ostatnich miejscach urzędowania rządu II Rzeczypospolitej – w Kosowie i Kutach? Oto fragment wspomnień autorstwa Janusza Rakowskiego „Diariusz wrześniowego dramatu”, opublikowanych w paryskiej „Kulturze”.

Z lewej Janusz Rakowski, z prawej wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski

Janusz Rakowski we wrześniu 1939 r. był dyrektorem Gabinetu ministra skarbu i wicepremiera Eugeniusza Kwiatkowskiego. Przez Rumunię trafił do Francji, a tam do 2 Dywizji Strzelców Pieszych. Został internowany w 1940 r. w Szwajcarii, gdzie mieszkał do końca życia. Zmarł w 2001 r. w Zurychu.

Więcej „Na most przez Czeremosz!”

Obrona Lwowa – część 2

14 września 1939 r. wydzielona z odwodu 1 Dywizji Górskiej grupa kpt. Fleischmanna, dowódcy I batalionu 99 psg w sile półtora batalionu, opanowała Kozielniki i Sichów, okrążając Lwów od południa i południowego wschodu. Patrole przeciwnika docierały do Winnik, zagrażając komunikacji na szosie do Złoczowa. Natarcie III batalionu 1 pp grodz. na Dworzec Główny, podobnie jak uderzenie II i III batalionu 206 pp rez. pod Zboiskami, nie zakończyło się sukcesem. Siły polskie wzrosły do 20 batalionów piechoty, rozpoczęto formowanie czterech dalszych oraz do 65 dział, z tego 10 ciężkich. Podporządkowane gen. Langnerowi wojska znajdowały się w niemalże całkowicie otoczonym Lwowie, dostęp do którego był możliwy jedynie od wschodu szosą z Winnik. Rdzeniem załogi powinna stać się nadal niepełna 35 DP rez. (bez trzech batalionów), jednak była ona wykorzystywana mało skutecznie pojedynczymi batalionami, zamiast całością.

Niemcy na ul. Gródeckiej

Więcej „Obrona Lwowa – część 2”

Obrona Lwowa – część 1

320 tysięczny Lwów w 1939 r. był stolicą województwa, ważnym centrum politycznym, komunikacyjnym i kulturalnym Małopolski Wschodniej oraz największym garnizonem Okręgu Korpusu nr VI, dowodzonego przez gen. bryg. Władysława Langnera. Plan operacyjny „Zachód” nie zakładał lądowej obrony miasta, położonego w znacznej odległości od granicy z Niemcami. Po zakończeniu mobilizacji, lwowskie pułki transportami kolejowymi odjechały na front, a po wybuchu wojny w mieście pozostały jedynie pododdziały wartownicze, Obrony Narodowej i przeciwlotnicze oraz Ośrodek Zapasowy 5 Dywizji Piechoty i Artylerii Lekkiej nr VI.

Lwów, zdjęcie przedwojenne

Więcej „Obrona Lwowa – część 1”

Do góry