Jesteś tutaj:

Tag: 17 września

Sowieckie uderzenie. Przed i po 17 września

Wojciech Materski

39 r. dwaj groźni sąsiedzi II Rzeczpospolitej, Trzecia Rzesza i Związek Sowiecki, niespodziewanie zawarli pakt o nieagresji, tzw. pakt Ribbentrop-Mołotow. W  skomplikowanej sytuacji międzynarodowej, w warunkach głębokiego kryzysu wersalskiego ładu pokojowego reakcje polskie na to porozumienie były zróżnicowane, ale w sumie dalekie od rozpoznania jego roli w nadchodzącej katastrofie. Wynikało to z nieznajomości towarzyszącego dokumentowi tajnego protokołu, przesądzającego iż z pozoru defensywny pakt stawał się zmową agresorów, zawczasu przesądzającą podział przyszłych łupów wojennych.

Więcej „Sowieckie uderzenie. Przed i po 17 września”

Milczenie i niepewność. 17 września w Wilnie

Pośród ogarniętej wojną Polski Wilno w pierwszych dniach września wydawało się być „oazą spokoju”. Jak właśnie określiła je w swoich wspomnieniach  Aleksandra Piłsudska, druga żona Marszałka, wówczas już wdowa, która po wybuchu wojny przyjechała do Wilna razem z dziećmi z Warszawy.  Grozę tych czasów miasto odczuło dopiero 16 września. Następny dzień, 17 września, znaczony był przede wszystkim niepewnością.

Przedwojenne Wilno. Fot. domena publiczna

Więcej „Milczenie i niepewność. 17 września w Wilnie”

Powieść o nieznanym bohaterze

Powieść Piotra Kościńskiego „Obrońca Grodna. Zapomniany bohater” jest książką ważną i ciekawą. Są to już dwa powody wystarczające, aby ją przeczytać. Ale jest także dobrze napisana, z wartką akcją i dobrze zbudowaną postacią głównego bohatera. To drugie było w tym wypadku o tyle trudne, że autor w zbeletryzowanej formie przedstawia nam autentycznego człowieka – majora Benedykta Serafina, zawodowego oficera IIRP, faktycznego dowódcy obrony Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939.

Więcej „Powieść o nieznanym bohaterze”

Powieść o majorze Serafinie

Dowódca obrony Grodna, mjr Benedykt Serafin, to fascynująca postać. Dlatego postanowiłem o nim napisać

tytuł na razie roboczy, a zdjęcie przedwojenne

Ale nie będzie to książka historyczna: za mało jest konkretnych danych. Mimo życzliwej pomocy rodziny, mimo wsparcia ze  strony znakomitego specjalisty w tym temacie, prof. Czesława Grzelaka, wciąż wiem za mało. Brakuje informacji o losach majora w armii Andersa, ale i wcześniej, z okresu I wojny światowej i bezpośrednio po niej. Będę ogromnie wdzięczny za wszelką pomoc. Mój adres: pkoscinsk@gmail. com

Więcej „Powieść o majorze Serafinie”

Po to jest wojna, żeby was mordować

Cmentarz w Lerypolu. Zdjęcie ze strony Związku Polaków na Białorusi.

O pierwszych dniach sowieckiej okupacji na Grodzieńszczyźnie opowiada Antoni Tomczyk. relacje otrzymaliśmy dzięki uprzejmości prof. Czesława Grzelaka.

Na Grodzieńszczyźnie, blisko Skidla i Żydomli, istniały trzy osady wojskowe: Budowla, Lerypol i Rokicie. Powstały one w 1922 r. na ziemi księcia Czetwertyńskiego, wykupionej przez rząd polski.

Więcej „Po to jest wojna, żeby was mordować”

Wspomnienia Alfredy Olszyna-Wilczyńskiej – cz. 2

Więcej o: Wspomnienia Alfredy Olszyna-Wilczyńskiej – cz. 2

A oto druga część wspomnień Alfredy Olszyna-Wilczyńskiej, żony dowódcy DOK III Grodno, gen. Józefa Olszyny-Wilczyńskiego, zamordowanego przez Sowietów. Jak już pisaliśmy, duży zbiór relacji z obrony Kresów ukaże się wkrótce w książce „Sowiecki najazd na Polskę w 1939 r. w relacjach”. Ten materiał ukazuje się dzięki uprzejmości prof. Czesława Grzelaka.

Więcej „Wspomnienia Alfredy Olszyna-Wilczyńskiej – cz. 2”

Czerwonoarmisci generała Kleeberga

Czerwonoarmiści wkraczają do Polski

Historia kampanii wrześniowej 1939 roku nadal zawiera wiele nieznanych faktów i wydarzeń. Przykładem może być przejście grupy czerwonoarmistów na polską stronę.

Przekroczenie przez jednostki Armii Czerwonej polsko-radzieckiej granicy w noc z 16 na 17 września 1939 roku stało się rzeczewistym „ciosem w plecy”. W tym okresie do obrony przed Niemcami szykowały się garnizony Grodna, Wilna, Pińska. Dzielnie walczyli z przeważającymi siłami Wehrmachtu obrońcy Kobrynia.

Więcej „Czerwonoarmisci generała Kleeberga”

Do góry