Jesteś tutaj:

Autor: pkoscinsk

Faszyści, naziści. Wrogowie Rosji zawsze byli „tymi złymi”

Przed II wojną światową przywódcy sowieccy dowodzili, że Polska jest „faszystowska”. I napadli na nasz kraj, działając w sojuszu z nazistowskimi Niemcami. A w lutym 2022 r. Rosja napadła na Ukrainę twierdząc, iż kraj ten jest „nazistowski” i trzeba przeprowadzić jego „denazyfikację”. Polska też ma być „nazistowska”…

Gazeta polska, ale bolszewicka – pisała o „faszystowskiej Polsce”

Więcej „Faszyści, naziści. Wrogowie Rosji zawsze byli „tymi złymi””

Rehabilitacja po latach

Na stronie Kresy 1939 piszemy głównie o wydarzeniach z 17 września 1939 r. i ich następstwach. Ale tak naprawdę, wielka, skierowana przeciwko Polakom akcja w ZSRR – tzw. operacja polska NKWD – zaczęła się kilka lat wcześniej, a jej następstwa trwały wiele lat po wojnie.

 Rozkaz Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych ZSRR nr 00485 z dnia 11.8.1937 dotyczący operacji polskiej

W kwietniu 1961 r. do prokuratury Białoruskiego Okręgu Wojskowego wpłynęło pismo, które zostało przesłane z Taszkientu, z Prokuratury Uzbeckiej SRR. W korespondencji znalazła się wypowiedź sowieckiej obywatelki Wandy Krotowej (z domu – Jaźwińskiej) z prośbą o rehabilitację w sprawie z 1938 roku, w której została oskarżona o szpiegostwo na rzecz Polski, za co odsiedziała w obozach 5 lat. Należy zauważyć, że czas na takie listy był korzystny. W Związku Radzieckim trwała cicha fala rehabilitacji ofiar represji stalinowskich.

Więcej „Rehabilitacja po latach”

Co Ty wiesz o Wacławie Grubińskim?

Jedno skojarzenie winno nasunąć się niemal automatycznie. Oto życiorys na pewnym etapie historii bliźniaczo podobny do biografii Herlinga-Grudzińskiego, choć o pokolenie wcześniejszy. Widzimy zdolnego literata, po 17 IX 1939 aresztowanego na Kresach, udręczonego w sowieckich więzieniach i łagrach – który opuszcza nieludzką ziemię z Armią Andersa, by po wojnie wydać wspomnienia czasu niewoli.

Wacław Grubiński

Więcej „Co Ty wiesz o Wacławie Grubińskim?”

Robimy „Wilno 1939”

Po filmie o obronie Grodna we wrześniu 1939 r., przyszedł czas na kolejny – tym razem o obronie Wilna. Fundacja Joachima Lelewela przystąpiła do jego realizacji.

Na zdjęciu – widowisko historyczn / rekonstrukcja „Wilno 1939 w Suwałkach”, wrzesień 2022 r.

Więcej „Robimy „Wilno 1939””

W poszukiwaniu śladów łagierników

Wiemy, jakie były następstwa sowieckiej agresji 17 września 1939 r.: zsyłki i deportacje. Jak dziś wyglądają dawne łagry napisał  w swej książce historyk dr Adam Kaczyński, którego artykuły pojawiały się wieokrotnie na portalu Kresy 1939.

Brzozowy krzyż na cmentarzu zesłańców koło specposiołka Północna Kargowaja. Z prawej – autor książki.

Więcej „W poszukiwaniu śladów łagierników”

Kapitan Piotr Korzon – obrońca Grodna

Jednym z mniej znanych obrońców Grodna we wrześniu 1939 roku jest kpt. Piotr Korzon, który na czele batalionu marszowego przewidzianego na uzupełnienie 29 Dywizji Piechoty brał udział w walkach w rejonie koszar 81 Pułku Piechoty i mostu drogowego w Grodnie. Służbę wojskową rozpoczął w 1915 roku w Legionie Puławskim, od 1918 roku był członkiem POW, a w 1920 roku oficerem 4 Pułk Strzelców Podhalańskich. W okresie międzywojennym, choć od 1924 roku był inwalidą, przez wiele lat związany był służbą ze stacjonującym w Suwałkach 41 Suwalskim Pułkiem Piechoty. 

Kapitan Piotr Korzon

Więcej „Kapitan Piotr Korzon – obrońca Grodna”

To była jedna, straszna wojna

W społecznej świadomości rozdzielamy okupację niemiecką i sowiecką podczas II wojny światowej. Na zachodzie na Polaków czekały obozy koncentracyjne, na wschodzie łagry. Książka Moniki Odrobińskiej „Dzieci wojny. Mali Polacy, którzy ocaleli” jest dowodem, iż obie okupacje trzeba traktować łącznie. I trudno powiedzieć, która była gorsza, bo porównywanie jakichś liczb i danych nie ma sensu – dramat człowieka niszczonego przez wojnę i okupanta zawsze pozostanie dramatem.

Więcej „To była jedna, straszna wojna”

Pożegnanie ze „złotym wrześniem”

W okresie sowieckim prawie w każdym mieście i miasteczku na Ukrainie Zachodnie oprócz ulic Lenina i Rewolucji Październikowej była również ulica 17 Września. W mojej rodzinnej Kołomyi była też fabryka dywanów huculskich im. 17 Września oraz taką nazwę nosił kołchoz w pobliskiej wsi Żukotyn. Ta data została wyznaczona dla obchodów Dnia Miasta Lwowa.

„gilotyna” przy wyjeździe ze Lwowa

Więcej „Pożegnanie ze „złotym wrześniem””

Do góry