Treść sowieckiej noty, którą ambasador RP w Moskwie Wacław Grzybowski otrzymał 17 września 1939 r. od ludowego wicekomisarza spraw zagranicznych Władimira Potiomkina, była uzgodniona z Niemcami.
Von der Schulenburg i jego depesza
W połowie września nasiliły się kontakty pomiędzy Berlinem i Moskwą. Niemcy coraz ostrzej domagali się natychmiastowego uderzenia ZSRR na Polskę, zgodnie z tajnym protokołem paktu Ribbentrop-Mołotow. Wieczorem 16 września do przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych ZSRR (premiera) i zarazem ludowego komisarza (ministra) spraw zagranicznych Wiaczesława Mołotowa, przybył Friedrich Werner von der Schulenburg ambasador niemiecki w Moskwie, ponownie wysuwając to żądanie. W odpowiedzi usłyszał, że Stalin odbywa właśnie naradę ze swymi dowódcami i atak nastąpi wkrótce, a jeszcze dzisiaj von der Schulenburg otrzyma jego dokładną datę i godzinę.
Około 2.00 w von der Schulenburg został zaproszony na Kreml, gdzie Stalin w obecności Mołotowa oraz ludowego komisarza obrony Klimenta Woroszyłowa poinformował go, że już o godzinie 6.00 rano oddziały Armii Czerwonej przekroczą granicę polsko-radziecką.
Jednocześnie Stalin odczytał niemieckiemu ambasadorowi projekt noty, uzasadniającej sowieckie działania, jaka zostanie odczytana niebawem Wacławowi Grzybowskiemu, polskiemu ambasadorowi w Moskwie. Jak wspominał von der Schulenburg: „Odczytany mi projekt zawierał trzy punkty dla nas nie do przyjęcia. W odpowiedzi na moje obiekcje Stalin z największą gotowością wprowadził do tekstu zmiany tak, że nota stała się dla nas możliwa”. Niestety, nie wiemy o jakie punkty chodziło; to, na co niemiecki ambasador zgodził się bez problemu, było stwierdzenie, że „państwo polskie przestało istnieć”.
Stalin i Mołotow
Już po spotkaniu Schulenburg poinformował Berlin o prośbie Stalina aby niemieckie samoloty nie przekroczyły linii Białystok – Brześć – Lwów. W telegramie mowa była także o wysłaniu w najbliższych dniach delegacji sowieckiej do Białegostoku oraz o sposobach wyjaśniania wszystkich kwestii wojskowych.
Stalin i Schulenburg spotkali się też 17 września wieczorem. Sowiecki dyktator wyraził obawy, że niemieckie jednostki, które w tym czasie znajdowały się na wschód od określonej w traktacie Ribbentrop – Mołotow linii demarkacyjnej (Pissa – Narew – Wisła – San) naruszą warunki porozumienia i nie powrócą na Zachód. Ambasador potwierdził, że przywódcy III Rzeszy chcą dokładnie przestrzegać porozumień, zauważył też, że wycofanie wojsk z tych terytoriów odpowiada interesom hitlerowskich Niemiec, wyjaśniając, że tych żołnierzy można wysłać na front zachodni. Stalin odpowiedział, że „nie wątpi w dobre intencje władz niemieckich”. Ostatecznie, po kolejnych negocjacjach, Sowieci „wymienili” obszar pomiędzy Wisłą i Bugiem, który przejęli Niemcy, na Litwę która znalazła się w „strefie interesów” ZSRR.
Janusz Markiewicz
Zdjęcia – IPN i domena publiczna