Treść sowieckiej noty, którą ambasador RP w Moskwie Wacław Grzybowski otrzymał 17 września 1939 r. od ludowego wicekomisarza spraw zagranicznych Władimira Potiomkina, była uzgodniona z Niemcami.
Przez cztery dni – od 14 do 17 września 1939 r. – Kuty nad Czeremoszem stały się siedzibą rządu RP, w tym Ministerstwa Spraw Zagranicznych. MSZ podzielił los innych urzędów II Rzeczpospolitej.
Przed II wojną światową przywódcy sowieccy dowodzili, że Polska jest „faszystowska”. I napadli na nasz kraj, działając w sojuszu z nazistowskimi Niemcami. A w lutym 2022 r. Rosja napadła na Ukrainę twierdząc, iż kraj ten jest „nazistowski” i trzeba przeprowadzić jego „denazyfikację”. Polska też ma być „nazistowska”…
Gazeta polska, ale bolszewicka – pisała o „faszystowskiej Polsce”
Rosja znów upowszechnia kłamstwa o rzekomym polsko-niemieckim „tajnym pakcie” z 1934 r. Rewelacje, które pojawiły się na Twitterze, są autorstwa ambasady Federacji Rosyjskiej w Londynie.
Po tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, iż to Polska przyczyniła się do wybuchu II wojny światowej, ze strony rosyjskiej pojawiają się nowe oskarżenia. Ambasador Rosji w Bernie, Siergiej Garmonin, obwinił Polskę o to, że zawierając pakt o nieagresji w 1934 roku z Niemcami dołączyła do niego tajny protokół. Miała w nim zobowiązać się do popierania hitleryzmu. Z kolei w Moskwie ujawniono dokumenty dowodzące rzekomo, że powstańcy warszawscy mordowali Żydów i Ukraińców.
List Garmonina był odpowiedzią na artykuł, który ukazał się szwajcarskiej w gazecie „Tages Anzeiger”, o polsko-rosyjskim sporze wywołanym wystąpieniami Władimira Putina. Rosyjski dyplomata protestował przeciwko potępianiu paktu Ribbentropp-Mołotow, jego zdaniem był on „koniecznością”.
Amb. Garmonin wręczający listy uwierzytelniające prezydent Szwajcarii Doris Leuthard