17 września 1939 – koniec świata szwoleżerów
Agresja ZSRR przeciwko Polsce oznaczała koniec pewnej epoki. Także świata polskich szwoleżerów.
Szwoleżer z 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego
kresy1939.pl , grodno1939.pl , lwow1939.pl
Agresja ZSRR przeciwko Polsce oznaczała koniec pewnej epoki. Także świata polskich szwoleżerów.
Szwoleżer z 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego
17 września 1939 r. oddziały Wojska Polskiego walczące z Niemcami i znajdujące się na zapleczu frontu liczyły około 650 tys. żołnierzy. I choć na Kresach Wschodnich było ich co prawda 200 tys., ale byli w stanie obronić kraju przed drugim, potężnym agresorem.
Żołnierze KOP na granicy z ZSRR
Jak już pisaliśmy, planujemy zorganizowanie rekonstrukcji obrony Wilna w 1939 r. przed Sowietami – w Suwałkach. Znamy już datę: sobota, 24 września.
Planowane miejsce rekonstrukcji
Fundacja Joachima Lelewela realizuje projekt dzięki wsparciu programu Niepodległa i przy współpracy z Muzeum Okręgowym w Suwałkach oraz z grupami rekonstrukcyjnymi – GRH Garnizon Suwałki, GRH 9 Pułku Strzelców Konnych z Grajewa oraz GRH Centralnej Szkoły Podoficerskiej KOP z Osowca.
Na rogu ul. Hruszewskiego i Szowkowycznej (niegdyś Liebknechta) w Kijowie stoi ładny, parterowy budynek. Przed wojną była to siedziba Konsulatu Generalnego RP. Po 7 września 1939 r. niemal wszystkim polskim dyplomatom udało się wyjechać z Sowietów. Konsul generalny Jerzy Matusiński został porwany i najprawdopodobniej zamordowany.
Konsul generalny Jerzy Matusiński
Dzięki wsparciu przez program „Niepodegła”, Fundacja Joachima Lelewela zorganizuje we wrześniu 2022 r. w Suwałkach rekonstrukcję wydarzeń z obrony Wilna przed Sowietami w 1939 r. Będziemy działać we współpracy z Muzeum Okręgowym w Suwałkach.
Wojska sowieckie w Wilnie
Strona Kresy 1939, żeby funkcjonować – by pojawiały się nowe, ciekawe artykuły, by było je gdzie zamieszczać – potrzebne są środki. W ostatnim czasie jest o nie szczególnie trudno, co zrozumiałe – trwa wojna na Ukrainie, potrzebne są pieniądze dla uchodźców.
Ale oprócz „gorącej” wojny na linii frontu rosyjsko-ukraińskiego trwa też wojna informacyjna. Dotyczy też historii. I dlatego konieczne jest przedstawianie prawdziwych, rzetelnych informacji na temat naszych dziejów najnowszych, w tym – sowieckiej agresji 17 września 1939 r., jej przyczyn, przebiegu oraz następstw. Przypomnijmy, że Rosja twierdzi, iż żadnej agresji nie było. A Polska winna jest wybuchowi II wojny światowej.
Naszym partnerem pozostaje Fundacja Lotto, z czego się ogromnie cieszymy. Ale liczymy także na wsparcie naszych Czytelników. Dlatego też założyliśmy zbiórkę na portalu Patronite. Prosimy o wpłacanie choćby 5 złotych miesięcznie!
Oto link:
https://patronite.pl/Fundacja-Joachima-Lelewela
Będziemy bardzo wdzięczni za pomoc! Serwer trzeba opłacać regularnie, a naszym autorom za część artykułów chcemy płacić choćby symboliczne honoraria. Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt: biuro@fundacjalelewela.pl
Piotr Kościński
redaktor naczelny
Rosyjskie koparki w Katyniu
10 kwietnia w obwodzie smoleńskim odbyła się akcja poparcia dla rosyjskiej „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie. Dwie kolumny sprzętu budowlanego z flagami rosyjskimi i namalowanymi literami „Z” podjechały pod pomnik katyński, demonstrując zamiar jego zniszczenia. A rosyjscy politycy wprost wzywają do likwidacji cmentarza, na którym pochowanych jest ok. 4400 polskich oficerów.
Jedyne dwie polskie szkoły na Białorusi – w Grodnie i Wołkowysku – zostaną przekształcone w rosyjskie. To powrót do sytuacji z 1948 r., kiedy to na Białorusi całkowicie zlikwidowano nauczanie w języku polskim.
Nauczyciele 8 Szkoły Powszechnej w Grodnie, przed II wojną światową. Zdjęcie z portalu „Znad Niemna”
Po sowieckiej agresji 17 września 1939 r. na Polskę i aneksji wschodnich terenów II Rzeczpospolitej przez ZSRR, w listopadzie 1939 r. Biuro КС KP(b)B zdecydowało, by wprowadzić radziecki system szkolny. Nastąpiło otwarcie szkół białoruskich, rosyjskich, żydowskich, ukraińskich i litewskich, a na terenach zamieszkanych przez ludność polską – także polskich. Po przeprowadzeniu reformy szkolnej z 5633 szkół, które istniały w 1940 r. na Białorusi Zachodniej, 4192 (czyli 74,4 proc.) stanowiły szkoły z białoruskim językiem wykładowym, w 987 szkołach (17,5 proc.) wykładowym był język polski.
Po przeprowadzeniu przez władze reformy szkolnej w Grodnie pod koniec roku szkolnego 1939/1940 w czterech szkołach polskich uczyło się 2500 uczniów. W tym okresie polityka narodowościowa i oświatowa władz radzieckich wobec ludności polskiej była względnie „liberalna”. Podobno władzy zależało na pozyskaniu sympatii społeczeństwa polskiego. Niepokornych i niepewnych ideowo poddano represjom. Natomiast lokalne władze partyjne i administracja postępowały odwrotnie. Nowoprzybyła kadra ze Wschodu najwyraźniej dążyła do unifikacji procesu nauczania z systemem istniejącym w pozostałej części Białorusi. Oznaczało to rusyfikację oświaty już w niedalekiej przyszłości. Nie doszło do niej w związku z atakiem Niemiec na ZSRR latem 1941 r. Cały obszar północno-wschodnich ziem II RP został okupowany przez Niemcy. Trwało to trzy lata.
W wyniku przeprowadzonej ofensywy Armii Radzieckiej do końca lipca 1944 roku obszary te zostały ponownie zajęta przez jej oddziały. Władza sowiecka powróciła i czyniła starania o jak najszybsze odtworzenie sieci szkół sprzed lat 1939-1941, aby objąć młodzież wychowaniem ideologicznym.
W Grodnie według danych z 1 kwietnia 1945 roku szkolnictwo polskojęzyczne było reprezentowane przez trzy szkoły – jedną średnią i dwie niepełne średnie. Drugą polskojęzyczną średnią szkołą na Grodzieńszczyźnie była szkoła w Wołkowysku.
Władza chciała pozbyć się „ogniska nastrojów antysowieckich”, za jakie uznano szkoły polskojęzyczne. Zmniejszała się też liczba Polaków w Grodnie w związku z tzw. repatriacją. Przekształcano więc szkoły polskie w rosyjskie.
Rok szkolny 1945/46 przyniósł duże zmiany w szkolnictwie polskojęzycznym Grodzieńszczyzny. Całkowicie zlikwidowane zostały polskojęzyczne szkoły w rejonach szczuczyńskim, swisłockim oraz porozowskim rejonach obwodu grodzieńskiego. W innych jednostkach terytorialnych uległy one znacznej redukcji. W porównaniu z poprzednim rokiem szkolnym ogólna ich liczba zmniejszyła się prawie o połowę: z 78 zostało 40. Już w ciągu roku szkolnego 1944/1945 w dokumentach radzieckich dotyczących pracy szkół polskojęzycznych w Grodzieńszczyznie, często powtarzają się wypowiedzi, by szkoły te przekształcić w rosyjskie lub białoruskie. Repatriacja ułatwiała sytuację.
W roku szkolnym 1946/1947 pozostały jedynie 22 szkoły polskie – 1 średnia, 1 siedmioletnia i 20 podstawowych. Naukę pobiera w nich 3183 uczniów. W kolejnym roku 1947/1948 liczba szkół polskojęzycznych, i tak już niewielka, zmniejszyła się o połowę – do 12.
3 marca 1948 r. na posiedzeniu Rady Deputowanych obwodu Grodzieńskiego omówiono siatkę zajęć dla szkół na rok 1948/1949. Nie wspominano wówczas o żadnych szkołach polskojęzycznych. Pozostał, więc problem – co począć z jedyną już w tym czasie na Białorusi polskojęzyczną szkołą w Grodnie. Miejskie kuratorium oświaty złożyło wniosek o przekształceniu tej szkoły w rosyjską lub białoruską. Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Oświaty BSRR, w tej szkole „język polski powinien pozostać jednym z przedmiotów”. Sfinalizowano całą sprawę na zebraniu rodziców szkoły nr 2 w Grodnie (4 lipca 1948), które potwierdziło pozory „demokracji sowieckiej”. i na którym formalnie utrwalało decyzję władz.
Teraz dzieje się podobnie. w Jak pisała „Rzeczpospolita”, a za nią portal Znad Niemna, w Polskiej Szkole Grodnie (Szkoła średnia nr 36 z polskim językiem nauczania – red. ), w środę, 6 kwietnia odbyło się zebranie rodziców. Zostali oni poinformowani przez dyrekcję, że od przyszłego roku szkolnego ich dzieci i nowi uczniowie szkoły będą uczyli się wszystkich przedmiotów w jednym z dwóch języków państwowych Białorusi (rosyjski i białoruski). Taki sam los czeka polską szkołę w Wołkowysku.
Obecny, dobiegający końca, rok szkolny będzie też ostatnim rokiem, który zakończy się egzaminami w języku polskim. Po raz ostatni na świadectwach ukończenia szkół polskich będzie widniała nazwa szkoły ze wskazaniem, że jest to szkoła „z polskim językiem nauczania”
Piotr Kościński
Autor korzystał z opracowania: Jan Szumski „Szkolnictwo Polskie Na Grodzieńszczyźnie w latach 1939-1948. Sowietyzacja, likwidacja”, „Rozprawy z dziejów oświaty” t. XLIII
Na Ukrainie panuje nazizm – przekonują władze Rosji, a za nimi rosyjskie media. Stąd konieczność „denazyfikacji” tego kraju. Niemal identycznie mówili o przedwojennej Polsce przywódcy ZSRR i sowiecka prasa, tyle, że wówczas nie używano słowa „nazizm” – mówiono po prostu o faszyzmie.
W 1939 r. Sowieci „ratowali braci” ciemiężonych przez „polskich faszystów”…
Więcej „Źli faszyści, źli naziści – dobry ZSRR, dobra Rosja”
24 lutego 2022 w naturalny sposób kojarzy się wrażliwym historycznie Polakom z 17 września 1939. Ten sam agresor, podobnie bandycki napad. To porównanie zrodzone z doświadczenia klęski. Ale jest też inne – wyrosłe z nadziei.
Helsinki zbombardowane 30.11.1939