Po 17 września 1939 r. represjom poddani zostali polscy urzędnicy państwowi, a także wszyscy, noszący mundury. Także leśnicy, choć przecież ich działalność była jak najbardziej pokojowa. Jedną z ofiar był Adam Loret, pierwszy dyrektor Lasów Państwowych.
Po zawarciu układu Ribbentrop-Mołotow, 24 sierpnia 1939 roku, redakcja najważniejszego satyrycznego pisma w ZSRR „Krokodił” („Krokodyl”) otrzymała polecenie – w dwóch, przygotowywanych do wydania dwóch numerach, materiały antyfaszystowskie i antyniemieckie polecono zastąpić antypolskimi. Poniżej prezentujemy przykłady antypolskiej satyry z „Krokodiła”…
Ten rysunek komentarza nie wymaga: 17 września, wkroczenie Armii Czerwonej.
W Polsce mało znane są przedwojenne i wojenne dzieje losy polityków, którzy działali w największej ukraińskiej partii w II Rzeczpospolitej – UNDO. Z Ołehem Stecyszynem, ukraińskim dziennikarzem i historykiem, redaktorem gazety „Historia +”, autorem książek o historii wojskowej Ukrainy w XX wieku, rozmawiała na ten temat Anastazja Ołeksijenko
Wasyl Mudry, lider UNDO w 1939 r., wicemarszałek Sejmu. Fot. Wikipedia
Przewodniczący Dumy Państwowej Rosji Wiaczesław Wołodin i deputowany bezpartyjny Aleksiej Żurawlew otrzymali apel podpisany przez 38 osób, w tym pięciu bohaterów Rosji i Związku Radzieckiego oraz kilku naukowców, wzywający do anulowania dokumentu potępiającego pakt Ribbentrop-Mołotow.
Rosyjska Duma Państwowa – fot. Wikipedia
Żurawlew już przedstawił projekt ustawy unieważniającej decyzję Kongresu Deputowanych Ludowych ZSRR z 24 grudnia 1989 r., potępiającej tajną umowę ZSRR z Niemcami, zawartą tuż przed wybuchem II wojny światowej. Deputowany opracował również wyjaśnienie do projektu, w którym podkreśla, że decyzja Kongresu Deputowanych Ludowych potępiająca pakt Ribbentrop-Mołotow była niezgodna z interesami państwowym Rosji, przyczyniła się do rozłamu w społeczeństwie, niesłusznie obwiniła ZSRR o rozpętanie drugiej wojny światowej, a nawet przyczyniła się do rozpadu ZSRR.
Zgodnie z sowieckimi deklaracjami, po 17 września 1939 r. ZSRR zajął tereny zamieszkane przez Białorusinów i Ukraińców, których gnębiła „pańska Polska”. Tymczasem w województwie białostockim, prawie w całości wcielonym do Związku Radzieckiego (Suwałki zajęli Niemcy), aż 72 proc. stanowili Polacy, 12,5 proc. Białorusini, a 12 proc. Żydzi. I może dlatego Białystok miał być stolicą nowej, Polskiej SRR – ostatecznie jednak został siedzibą władz tzw. Zachodniej Białorusi.
Wkroczenie Sowietów do Białegostoku. Fot. domena publiczna
Sowiecka okupacja Białegostoku zaczęła się 22 września. W budynku Urzędu Wojewódzkiego przy ulicy Mickiewicza zainstalowało się NKWD i nie zwlekając przystąpiło do szerzenia terroru. Aresztowania i represje dosięgnęły urzędników państwowych, policjantów, leśników, weteranów wojny 1920 roku, osoby znane z działalności patriotycznej, przedsiębiorców, właścicieli fabryk i majątków, i każdego, który mieścił się w bolszewickiej definicji „burżuja”.
Udostępnienie przez Archiwum Służby Bezpieczeństwa Ukrainy materiałów dotyczących sowieckich represji przeciwko obywatelom II Rzeczypospolitej pozwala rzucić nowe światło na skalę i rozmiar terroru indywidualnego, wymierzonego w zwykłych ludzi. Tysiące odtajnionych spraw karnych nie tylko ukazuje zbrodniczość sowieckiej, ale pozwala również odnaleźć informacje na temat wielu nieznanych do tej pory ofiar. Poniżej prezentujemy przykładową sprawę z „teczek osobowych” ofiar NKWD we Lwowie.
Rozmowa z Iwanem Swarnykiem, ukraińskim historykiem, dyrektorem Lwowskiej Uniwersalnej Biblioteki Naukowej.
Iwan Swarnyk. Fot. Wikipedia
22 września 1939 r. dowódca obrony Lwowa generał W. Langner postanowił skapitulować – oddać miasto Armii Czerwonej. Czy pana zdaniem Sowieci od razu wiedzieli, że nie dotrzymają umowy, którą podpisali, w tym zwłaszcza zgody na wyjście polskich oficerów do kraju neutralnego? Czy z góry byli przygotowani do rozmaitych działań represyjnych we Lwowie?
Warunki kapitulacji garnizonu lwowskiego przewidywały wycofanie wojsk polskich (bez broni) w rejon wioski Kurowice. Tylko oficerom (1, 5 tys. ludzi) zagwarantowano nietykalność osobistą i prawo wyjazdu do Rumunii. Podobnie jak w innych przypadkach, podpisane dokumenty dla ZSRR nic nie znaczyły: policjantów rozstrzelano w miejscu zbiórki w Sychowie, oficerów NKWD zebrało w punkcie zbornym w Winnikach, a następnie wywiozło do obozów w Starobielsku (1,1 tys. osób) i innych, także do więzień, większość z nich zamordowali. Polska, po porozumieniu Petlury i Piłsudskiego w 1920 r. i wspólnej z Ukraińską Republiką Ludową wojnie przeciwko czerwonej Rosji, zawsze była uznawana za wroga ZSRR, nazywana „białą”, „faszystowską”, więc jej zniszczenie zawsze było marzeniem Stalina.
Michael Jabara Carley, profesor historii na Université de Montréal, napisał artykuł o „winie Polski w rozpętaniu II wojny światowej”. Tyle tylko, że „zapomniał” o niektórych faktach i po prostu zniekształcił inne. Poniżej zamieszczamy fragmenty jego artykułu – i nasze komentarze na ich temat.
Sowiecki plakat o Armii Czerwonej niosącej „bratnią pomoc” Ukraińcom i Białorusinom 17 września 1939
Artykuł został opublikowany na portalu strategic-culture.org która należy do „Fundacji Kultury Strategicznej”. Portal uznawany jest przez wielu za narzędzie rosyjskiej propagandy. Tak pisała o nim znana strona „Media Bias / Fact Check”, a inne media wskazują, że wspomnianej „Fundacji Kultury Strategicznej” nigdzie nie można znaleźć, nie wiadomo, gdzie ma siedzibę i kto jest w jej władzach. Ale sam portal jest dość popularny na Zachodzie i nie należy go lekceważyć. Spróbujmy się więc przyjrzeć podstawowym tezom artykułu oskarżającego Polskę.
W książce „Tajemnice walizki generała Sierowa. Dzienniki pierwszego szefa KGB, 1939 – 1963” jest sporo bardzo ciekawych informacji na temat wydarzeń z września 1939 r. Ale czytanie ich bez komentarza może być trudne. Bo Sierow niekoniecznie trzyma się faktów – lub też dobiera je w sposób wygodny dla siebie.
Redakcja „Kuriera Galicyjskiego” oraz Fundacja Joachima Lelewela ogłaszają konkurs dla młodzieży – „Obrona Lwowa – wrzesień 1939”. Uwaga: konkurs został przedłużony do 15 grudnia 2019 r.!
Uczestnikiem konkursu mogą być uczniowie ostatnich pięciu klas szkół średnich, w których nauczany jest język polski, na terenie obejmującym okręg konsularny Konsulatu Generalnego RP we Lwowie. Prosimy o nadsyłanie prac –opowiadań, utworów dziennikarskich (np. wywiadów, reportaży) oraz filmów (do 5 minut) – dotyczących obrony b. południowowschodnich województw Rzeczpospolitej Polskiej, a zwłaszcza Lwowa, przed Armią Niemiecką (Wehrmachtem) i Armią Czerwoną we wrześniu 1939 r. Praca (w języku polskim) powinna opisywać tamte wydarzenia lub pokazywać ich dzisiejszy wygląd, może zawierać relacje żyjących świadków walk z września 1939 r. lub ich krewnych, opisy miejsc walk, opisy upamiętnień walk.
Konkurs rozpoczyna się 10 lipca 2019 r. i będzie trwać do 1 listopada 2019 r. Prace prosimy nadsyłać na adres biuro@fundacjalelewela.pl oraz kuriergalicyjski@wp.pl lub osobiście do osób wskazanych przez organizatorów. Szczegóły podane będą na stronach internetowych Fundacji Lelewela (http://fundacjalelewela.pl/ oraz http://kresy1939.pl/) oraz „Kuriera Galicyjskiego” www.kuriergalicyjski.com
Przewidywane są dwie pierwsze nagrody, za utwór dziennikarski lub literacki oraz za film. Nagrodą jest tablet oraz publikacja nadesłanej pracy (możliwa jest publikacja wybranych prac jeszcze przed przyznaniem nagród). Oprócz tego przyznane będą inne nagrody i wyróżnienia. Szczegółowy regulamin konkursu dostępny jest na stronie http://kresy1939.pl/ oraz www.kuriergalicyjski.com