Interesujący artykuł o obronie Grodna we wrześniu 1939 r. ukazał się w dwumiesięczniku „Technika wojskowa. Historia” z września-października 2019 r. Autor, Paweł Janicki, analizuje te wydarzenia w kontekście środków przeciwpancernych użytych przez stronę polską.
To niesamowite: rozmawiać z człowiekiem, który jako mały chłopiec, 20 września 1939 r. w Grodnie rzucił butelką z benzyną i zapalił sowiecki czołg. Wydawałoby się, że takich ludzi już nie ma. A jednak jest – pan Stefan Chociej mieszka w Dąbrowie Białostockiej i opowiada o tamtych wydarzeniach tak, jakby było to wczoraj…
O nim i jego przeżyciach opowiada krótki film, stworzony przez Fundację Joachima Lelewela.
Generał Józef Olszyna-Wilczyński jest w jakiejś mierze symbolem dramatu, jaki miał miejsce po 17 września 1939 r. Dlatego też ponownie podejmujemy temat jego tragicznych losów.
Powstały w 2014 r. fabularyzowany film dokumentalny „Krew na bruku. Grodno 1939” od 17 września 2019 r. można już obejrzeć w Internecie. Wcześniej emitowany był w TVP Historia, TV Biełsat (po białorusku) oraz na wyświetlany rozlicznych pokazach w Polsce i zagranicą, zwłaszcza na Białorusi. Zapraszamy do oglądania!
W osiemdziesiątą rocznicę tamtego Września, pamiętajmy o obrońcach Kresów – Wilna, Grodna, Lwowa, fortyfikacji pod Sarnami, o uczestnikach walk pod Kodziowcami i Szackiem!
Znicze zapalone zostały m.in. na polskich grobach w Grodnie.
Lwów, jako jedyne miasto II Rzeczpospolitej, które walczyło z dwoma wrogami – Niemcami i Sowietami. Kto dowodził obroną? Historycy wskazują na gen. Władysława Langnera, ale przecież dowódcą obrony był gen. Franciszek Sikorski?
O obronie Grodna we wrześniu 1939 r. pisał we swych wydanych w 1947 r. w Londynie wspomnieniach „Przez kraj niewoli” Jan Kazimierz Umiastowski – wówczas podchorąży. Oto fragment tej książki.
Jak się dowiedzieliśmy, w październiku zmarła córka obrońcy Grodna, majora Benedykta Serafina, pani Teresa Michałowska.
Przemiła osoba, doskonale pamiętająca swych rodziców i barwnie o nich opowiadająca – żal, że nie zdążyliśmy nagrać jej wypowiedzi… Była jednak nieocenionym źródłem informacji o majorze Serafinie, o jego mieszkaniu w Grodnie, o powojennych losach. To w znacznej mierze dzięki niej powstała moja książka „Obrońca Grodna. Zapomniany bohater”.
Została pochowana na wrocławskim Cmentarzu Świętej Rodziny, obok swego Ojca.