Rosyjski prezydent Władimir Putin udzielił wywiadu amerykańskiemu dziennikarzowi Tuckerowi Carlsonowi. Powtórzył wszystkie propagandowe, absurdalne twierdzenia dotyczące historii Polski, a Carlson przyjął je bez zmrużenia oka.
Po tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, iż to Polska przyczyniła się do wybuchu II wojny światowej, ze strony rosyjskiej pojawiają się nowe oskarżenia. Ambasador Rosji w Bernie, Siergiej Garmonin, obwinił Polskę o to, że zawierając pakt o nieagresji w 1934 roku z Niemcami dołączyła do niego tajny protokół. Miała w nim zobowiązać się do popierania hitleryzmu. Z kolei w Moskwie ujawniono dokumenty dowodzące rzekomo, że powstańcy warszawscy mordowali Żydów i Ukraińców.
List Garmonina był odpowiedzią na artykuł, który ukazał się szwajcarskiej w gazecie „Tages Anzeiger”, o polsko-rosyjskim sporze wywołanym wystąpieniami Władimira Putina. Rosyjski dyplomata protestował przeciwko potępianiu paktu Ribbentropp-Mołotow, jego zdaniem był on „koniecznością”.
Amb. Garmonin wręczający listy uwierzytelniające prezydent Szwajcarii Doris Leuthard
W oficjalnym oświadczeniu, na słowa prezydenta Rosji Władimira Putina o odpowiedzialności Polski za wybuch II wojny światowej odpowiedział premier RP Mateusz Morawiecki.
***
XX wiek przyniósł światu niewyobrażalne cierpienie i śmierć setek milionów ludzi – zamordowanych w imię chorych, totalitarnych ideologii. Śmiertelne żniwo nazizmu, faszyzmu i komunizmu jest oczywistością dla ludzi naszego pokolenia. Oczywistością jest także to, kto za te zbrodnie odpowiada – i czyj sojusz rozpoczął II Wojnę Światową, najbardziej morderczy konflikt w dziejach ludzkości.
Niestety, im więcej czasu upływa od tych tragicznych wydarzeń, tym mniej wiedzą o nich nasze dzieci i wnuki. Dlatego tak ważne jest, byśmy nadal głośno mówili prawdę o II Wojnie Światowej, o jej sprawcach i ofiarach – i sprzeciwiali się wszelkim próbom zakłamywania historii.
Pamięć o tym złu jest szczególnie istotna dla Polski – pierwszej ofiary wojny. Nasz kraj najwcześniej doświadczył zbrojnej agresji hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. To właśnie Polska była pierwszym państwem, które walczyło w obronie wolnej Europy.
Opór wobec tych potęg zła nie stanowi jednak wyłącznie wspomnienia polskiego bohaterstwa – to coś znacznie ważniejszego. Ten opór to dziedzictwo całej wolnej i demokratycznej dziś Europy, która stanęła do walki przeciwko dwóm totalitaryzmom. Dzisiaj, gdy niektórzy dla swoich politycznych celów chcą podeptać pamięć o tych wydarzeniach, Polska musi stanąć w obronie prawdy. Nie w imię swojego interesu, lecz w imię tego, czym jest Europa.