Interesujący artykuł o obronie Grodna we wrześniu 1939 r. ukazał się w dwumiesięczniku „Technika wojskowa. Historia” z września-października 2019 r. Autor, Paweł Janicki, analizuje te wydarzenia w kontekście środków przeciwpancernych użytych przez stronę polską.
Na ukraińskim portalu „Interaktywnyj Lwiw” przeczytać można interesujący artykuł „Wejście wojsk radzieckich do Lwowa: oczekiwania i strachy (obawy)”, rozważający co właściwie stało się 22 września 1939 r.
W momencie inwazji ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku polska obrona Kresów została postawiona w dramatycznej sytuacji. Znaczna część oddziałów została przesunięta na zachód ku Niemcom, wobec czego na wschodzie zostały jedynie niewielkie jednostki. Główną siłą strzegącą Kresów był Korpus Ochrony Pogranicza (KOP). Formacja ta powstała w 1924 roku i od tamtego czasu strzegła ponad 1400 km niespokojnej granicy ze wschodnim sąsiadem. Jego dowódcą był gen. bryg. Wilhelm Orlik-Rückemann. Urodził się w 1894 roku we Lwowie, był dawnym legionistą i weteranem wojny polsko-bolszewickiej. Brał udział I wojnie światowej, w Legionach Polskich.
Polski rząd w połowie września 1939 r. rozlokował się przede wszystkim w dwóch, położonych blisko siebie miejscowościach: Kutach nad Czeremoszem oraz Kosowie. W tym ostatnim urzędnicy zajęli m.in. słynną lecznicę Apolinarego Tarnawskiego.
W Polsce bardzo słabo znamy sowieckie opisy września 1939 r. Choć są z reguły propagandowe, bywają interesujące. W księdze wspomnień znanego poety radzieckiego Stiepana Szipaczowa „Ciężkie żniwa (Droga do poezji)” znajdują się ciekawe szkice dotyczące ziem wschodnich II RP w 1939 roku. Warte są uwagi dlatego, że nie to suchy dokument, a wspomnienia – funkcjonariusza partyjnego, lecz jednak artysty.
Z rzadka (choć coraz częściej) opisywane są na Ukrainie nieznane tam lub zapomniane polsko-sowieckie starcia na we wrześniu 1939 roku. Dobrym przykładem jest bitwa pod Szackiem – jedna z największych po 17 września – o której dziesięć lat temu napisała ukraińska gazeta „Hołos Ukrajiny” (oficjalne pismo Rady Najwyższej). Poniżej przedstawiamy opis tego artykułu, przedstawiającego tamte wydarzenia z nieco innej niż nasza perspektywy.
Ukraiński portal „Hronika Lubarta” z Łucka opublikował kilka materiałów dotyczących początku II wojny światowej w tym mieście. Oto opis wspomnień pana Konstantego Krawczuka, we wrześniu 1939 r. młodego chłopca i harcerza, a już po wojnie chirurga w szpitalu obwodowym w Łucku.
Cisza na planie! Akcja! – takie słowa rozległy się wiele razy w starym, stylowym mieszkaniu przy ul. Asnyka na warszawskiej Ochocie, które „grało” gabinet dowódcy Okręgu Korpusu VI, Władysława Langnera, na placu Bernardyńskim we Lwowie, dziś Sobornej Płoszczy. Zobaczymy je w zwiastunie filmu o obronie Lwowa we wrześniu 1939 r.
Lwów, jako jedyne miasto II Rzeczpospolitej, które walczyło z dwoma wrogami – Niemcami i Sowietami. Kto dowodził obroną? Historycy wskazują na gen. Władysława Langnera, ale przecież dowódcą obrony był gen. Franciszek Sikorski?
Podpisanie traktatu o nieagresji między Niemcami a ZSRR z 23 sierpnia 1939 r., znanego jako pakt Ribbentrop-Mołotow, wyznaczyło bieg historii w dwudziestym wieku. Chociaż obie strony oficjalnie mówiły o swej niechęci do wojny i poszanowaniu prawa międzynarodowego, sfery interesów w Europie Wschodniej i losy Polski, Finlandii, Estonii, Łotwy, Litwy i Rumunii zostały określone poprzez podpisanie dodatkowego tajnego protokołu do tego traktatu.
Sowiecka defilada w Kiszyniowie. Fot.domena publiczna