Brzescy lekarze walczą z Polską

Czym zajmuje się Brzeskie Regionalne Centrum Onkologii, położone kilka kilometrów od granicy z Polską? Odpowiedź wydaje się oczywista, ale strona internetowa tej instytucji wskazuje na jeszcze inny cel: prowadzenie antypolskiej działalności.

We wrześniu br. minie 85 lat od sowieckiej agresji na Polskę. Tymczasem na stronie internetowej centrum znajduje się artykuł: „17 września – Dzień Jedności Narodowej”, który powtarza wszystkie, wrogie Polsce, tezy sowieckich historyków. Bo dla Aleksandra Łukaszenki i jego zwolenników jedyna prawdziwa Białoruś, to ta sowiecka; jedyni, którzy walczyli o Białoruś i byli za to prześladowani, to komuniści. A głównym złem dla Białorusi była i jest Polska.

Czytamy więc między innymi, że Polska prowadziła przed wojną usilną polonizację Białorusinów, „trwała walka z prawosławiem”. Co więcej, „władze polskie postrzegały Białoruś Zachodnią jako źródło surowców i taniej siły roboczej, a także rynek zbytu dla polskiego przemysłu. Sytuacja społeczno-gospodarcza na Zachodniej Białorusi znacznie różniła się od reszty Polski. Warunki przeludnienia w rolnictwie i masowe bezrobocie skazały region na zacofanie i biedę”. Na dokładkę „władze administracyjne i policyjne prześladowały wszelką działalność obywatelską, sprzeciwy ideologiczne i przejawy samoświadomości narodowej ludności Zachodniej Białorusi karano grzywnami, aresztowaniami, wyprawami karnymi, pacyfikacjami (…), masowymi procesami (…). Do więzień wrzucono tysiące komunistów, członków Komsomołu, bezpartyjnych działaczy robotniczych, chłopskich i postępowej inteligencji. W ciągu 5 lat jego istnienia przez utworzony w 1934 r. obóz koncentracyjny w Berezie-Kartuskiej przeszło (według niepełnych danych) ponad 10 tysięcy więźniów”.

Trwała więc „walka wyzwoleńcza”, prowadzona przez „partyzantów”, zorganizowanych przez Komunistyczną Partię Zachodniej Białorusi. Dla autora artykułu, KPZB – autonomiczna część Komunistycznej Partii Polski, będącej sekcją Międzynarodówki Komunistycznej (Komintern) – to prawdziwy i „jedyny słuszny” reprezentant narodu białoruskiego. Komunistyczne bunty i podżeganie przez Moskwę są więc pokazane jako „białoruski zryw ludowy”.

Siedziba Centrum

W tych warunkach wydarzenia 17 września 1939 r. były czymś oczywistym. Autor tekstu przytacza typowe uzasadnienie historiografii sowieckiej: „dla kierownictwa sowieckiego sytuacja pod koniec sierpnia 1939 r. była dość prosta. Niemcy rozpoczynają wojnę z Polską – zostało to niemal oficjalnie ogłoszone. Ale główne pytanie brzmiało: gdzie tak naprawdę zatrzymają się wojska niemieckie? Czy zatrzymają się w Warszawie, czy przeniosą się do Mińska lub Moskwy? A co stanie się z ludnością zachodniej Białorusi i zachodniej Ukrainy? W tych warunkach wytyczenie stref interesów oznaczało wyznaczenie linii, na której zatrzymają się wojska niemieckie. Czyli była to sprawa życia i śmierci. Co to jest – chęć zyskania czasu czy różnicowania interesów? To wszystko było ze sobą absolutnie powiązane”. Pakt Ribbentrop – Mołotow był więc bardzo słuszną decyzją, choć w rzeczywistości sytuacja była dokładnie odwrotna do opisanej: Stalin zgadzając się na ten pakt i jego tajny protokół, przyczynił się bezpośrednio do niemieckiej agresji na Polskę.

Ale zdaniem autora, Moskwa była bardzo ostrożna, a „kierownictwo radzieckie nie spieszyło się z realizacją porozumień radziecko-niemieckich. I dopiero gdy w rejonie Brześcia i Lwowa pojawiły się niemieckie czołgi, gdy pojawiła się groźba zajęcia przez Niemców Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy, kierownictwo sowieckie 17 września 1939 r. wydało rozkaz oddziałom Armii Czerwonej przeprawienia się przez granicę radziecko-polską i wzięcia pod opiekę ludności zachodniej Białorusi i zachodniej Ukrainy. Robotnicy zachodniej Białorusi witali Armię Czerwoną z radością i nadzieją. Wśród ludności polskiej panowała jednak wrogość wobec Sowietów. Do 25 września 1939 r. Armia Czerwona całkowicie wyzwoliła zachodnią Białoruś”. W tym fragmencie jedno zdanie jest prawdziwe – o wrogości Polaków do ZSRR. Nie ma jednak ani słowa o walkach, o polskim oporze. Nie ma ani słowa o tym, że była to po prostu zbrojna agresja na Polskę.

Jest natomiast informacja, że „w dniach 28-30 października 1939 roku odbyło się w Białymstoku Zgromadzenie Ludowe Zachodniej Białorusi. Przyjęto Deklarację o ustanowieniu władzy radzieckiej na całej zachodniej Białorusi. Delegaci jednogłośnie opowiedzieli się za przystąpieniem Białorusi Zachodniej do BSRR. Odpowiednio 2 listopada 1939 r. Nadzwyczajna Sesja Rady Najwyższej ZSRR i 14 listopada Nadzwyczajna Sesja Rady Najwyższej BSRR przyjęły ustawy o włączeniu Zachodniej Białorusi do ZSRR i jej zjednoczeniu z BSRR”. I właśnie dlatego, zdaniem autora, „17 września można słusznie uznać za Dzień Jedności Narodu Białoruskiego”. Oczywiście, w artykule nie ma mowy o tym, że wybory do „Zgromadzenia Ludowego” były farsą, że cały proces włączania polskich ziem wschodnich do ZSRR odbywał się pod ścisłą kontrolą Armii Czerwonej i NKWD, a w Grodnie, Brześciu, Białymstoku i Łomży władzę przejmowali komuniści wysłani przez Moskwę…

Wnioski autora artykułu są więc jasne: „zjednoczenie Białorusi Zachodniej z BSRR było aktem sprawiedliwości historycznej, wzmocniło integralność terytorialną Białorusi i przyczyniło się do dalszej konsolidacji narodu białoruskiego. Postępujący rozwój gospodarki, sfery społecznej, nauki, kultury i oświaty zachodnich regionów został przerwany przez wojnę. Po wyzwoleniu zachodniej Białorusi od hitlerowskich najeźdźców rozpoczęła się odbudowa i dalsza transformacja regionu. Pomimo błędów, ekscesów, przymusowej kolektywizacji rolnictwa i negatywnych konsekwencji sowieckiego systemu administracyjno-rządowego, Zachodnia Białoruś w krótkim czasie przekształciła się w rozwinięty region społeczno-gospodarczy. Stało się to możliwe dzięki wysiłkowi całego narodu białoruskiego i pomocy republik Związku Radzieckiego. Nowe możliwości otworzyły się przed regionem zachodnio-białoruskim w warunkach jednego niepodległego państwa”.

I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie Polska. Bo „nie jest jednak tajemnicą, że środowiska polskie po rozpadzie ZSRR niejednokrotnie podejmowały próby wprowadzenia destabilizacji w zachodnich rejonach BSRR. Temu celowi przyświecała idea już na początku lat 90-tych XX w. o zainicjowanie <referendum> na Zachodniej Białorusi w sprawie przyłączenia <Kresów Wschodnich> do Polski. W niektórych miastach zachodniej Białorusi próbowano nawet organizować <wiece> popierające tę akcję”. Co prawda takiej idei nie było, nikt też nie próbował organizować podobnych wieców, ale – jak widać – fakty można tworzyć dowolnie, byle tylko pasowały do z góry założonej tezy: dla Białorusi i Białorusinów Polska i Polacy byli i są wrogami.

Praca ideologiczna zakończona. Czy znajdzie się czas na leczenie chorych?…

Edward Trayden

Strona z artykułem https://www.oncology.brest.by/informatsiya/novosti/1305-17-sentyabrya-den-narodnogo-edinstva