Bój do końca

Czym jest walka do ostatnich sił? Wspomnienie bitwy pod Wytycznem

Cmentarz wojskowy w Wytycznie

W końcowej fazie kampanii wrześniowej dochodzi na terenie lubelskiej wsi Wytyczno do bitwy pomiędzy Korpusem Ochrony Pogranicza, a oddziałami Armii Czerwonej. Po agresji Sowietów na Polskę z 17 września, „KOP-owcy” z oczywistych względów mają niezwykle wymagające zadanie – ochrona wschodnich granic Rzeczypospolitej. Po wyczerpujących walkach na Polesiu i Wołyniu, kieruje się w stronę Parczewa, by dołączyć do Grupy Operacyjnej  „Polesie” pod dowództwem generała Kleeberga.

Żołnierz KOP na sowieckiej granicy

W nocy 1 października, w trakcie przekraczania drogi z Włodawy do Trawników nieopodal Wytyczna, KOP trafia na oddział sowieckiej jednostki 45 Dywizji Strzelców. Dzięki użyciu dział przeciwpancernych i polowych, udaje się wyeliminować sowieckie czołgi. Przechodząc na drugi brzeg Bugu, dołączają do wojskowej ariergardy SGO „Polesie”. Każdy z batalionów otrzymał misję ubezpieczania całej grupy. „Bereźne” broni kierunek północno-wschodni z kierunku Włodawy i wschód od strony Sobiboru. Dochodzi do zajęcia obrony nad Włodawką, zabezpieczając się terenem w rejonie północnego Dubeczna. Batalion „Rokitno” staje do obrony zachodniego terenu Wytyczna, wychodząc frontem do południa. Największe straty odnosi „Rokitno”, a Sowieci niezmiennie nacierają. Żołnierze mierzą się z olbrzymim zmęczeniem, od początku zdając sobie sprawę z przewagi sił sowieckich. Pomimo początkowego powodzenia operacji, generał Orlik-Rückemann otrzymując informacje o przebiegu walki, w której to większość jego sił została otoczona, przewidując najczarniejszy możliwy scenariusz, podejmuje niezwykle ciężką decyzję – rozwiązanie grupy Korpusu Ochrony Pogranicza. Kilkadziesiąt kilometrów na zachód od Bugu, oddziały zostały rozproszone. Części żołnierzy udaje się przedostać do grupy generała Kleeberga, by pomóc w dalszej walce, bowiem uczestniczą w bitwie pod Kockiem przeciwko armii III Rzeszy. Znaczna większość jednak składa broń, przedostając się w kierunku Rumunii. Gen. Orlik-Ruckeman wraz z kilkoma wyższych stopniem oficerami udaje się na Litewszczyznę.  Nieliczne grupy udają się do walk w konspiracji. W bitwie pod Wytycznem wzięły udział 2 tysiące polskich żołnierzy z czego mówi się o 93 zabitych i około 200 rannych. Kolejnych 300 zostaje wziętych do niewoli i ginie bez żadnego śladu. Straty sowieckie to (co najmniej) cztery czołgi T-26, trzy ciągniki Komsomolec, 31 zabitych i 101 rannych. Mimo determinacji i heroicznej postawie, to liczebna przewaga bezpośrednio decyduje o losach bitwy.

Kawalerzysta KOP

Na terenie wsi powstał cmentarz wojenny. Znajduje się tam nagrobek oddający hołd poległym żołnierzom Korpusu Ochrony Pogranicza, zaś ciała spoczywają na cmentarzu we Włodawie. Powstał również pomnik upamiętniający same wydarzenia z 1 października. Odbywają się tam coroczne wydarzenia przypominające o bitwie i heroizmie polskich żołnierzy. Pamięć o walkach została również uwzględniona na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, znajdującego się na placu marszałka Józefa Piłsudskiego. Miejsce to ma na celu uczcić pamięć wszystkich poległych w walce o wolną Polskę. Na jednej z tablic powstałych po 1990 roku, umieszczono inskrypcję: „SZACK – WYTYCZNO 28 IX – 1 X 1939”.

Rozbity czołg T-26

Dlaczego grupa Korpusu Ochrony Pograniczna i Bitwa pod Wytycznem zasługuje na szczególne upamiętnienie? Ponieważ z pewnością dokonała niezwykłe osiągnięcia, biorąc heroizm i determinację ponad realne siły, by zawalczyć o odzyskanie terenów naszego kraju. W obliczu napaści przez dwóch niezwykle groźnych wrogów, Polscy żołnierze potrafili stanąć do walki, niezależnie od wyniku. Marzyli o wolności, którą zawdzięczamy między innymi takim bohaterom, jak grupa KOP. Jest to swego rodzaju dowód heroizmu i walki, której ceną niezwykle często okazywało się ludzkie życie.

Krzysztof Wilczyński

Zdjęcia: Wikipedia, domena publiczna