W kwietniu 2020 r. w Twierdzy Brzeskiej odkryto szczątki polskiego żołnierza, który zginął tu we wrześniu 1939 r. Jakiś turysta zauważył lisią norę wykopaną w wale umocnienia, w pobliżu północno-zachodniej bramy twierdzy. W pobliżu leżały fragmenty kości. W samym wykopie natrafił zaś na ludzką czaszkę, fragment materiału koloru khaki i polski guzik mundurowy wzoru 1936.
Twierdza po zdobyciu jej przez Niemców. Widoczne polskie czołgi Renault FT
Znaleziskiem zajęli się funkcjonariusze białoruskiego Komitetu Śledczego i milicji. Wkrótce znaleźli cały szkielet, a wraz z nim polskie buty i pas wojskowy wzoru 1931, dwie ładownice, bagnet do karabinu Mauser, scyzoryk, a nawet portfel z zachowanymi banknotami 20-złotowymi z 1930 roku i monetami o nominale 50, 10 i 5 groszy. Odnalezione szczątki i przedmioty bada teraz Komitet Śledczy Białorusi.
Telewizja Biełsat przeprowadziła na temat znaleziska rozmowę z białoruskim historykiem dr. Iharem Melnikauem, którego artykuły pojawiały się już na portalu Kresy 1939. Jak podkreślił, nie ma na razie za dużo informacji. Nie znaleziono tzw. nieśmiertelnika, zapewne więc został powołany z rezerwy.
– Możemy uznać, że byÅ‚ to czÅ‚owiek już niemÅ‚ody – opowiadaÅ‚ Ihar Melnikau. – MiaÅ‚ też przy sobie dość dużo pieniÄ™dzy, wiÄ™c podejrzewam, że poszedÅ‚ walczyć prosto z ulicy. DostaÅ‚ dużą ilość amunicji – znaleziono przy nim resztki Å‚adownic z nabojami do mausera, a wokół sporo wystrzelonych Å‚usek. Czyli przez jakiÅ› czas prowadziÅ‚ ostrzaÅ‚, dzielnie walczyÅ‚ z Niemcami – dodaÅ‚. Na tym odcinku obrony walczyÅ‚ 33 PuÅ‚k Piechoty, ale byli tu też żoÅ‚nierze z innych jednostek. Zdaniem dr Melnikaua, równie dobrze mógÅ‚ to być rezerwista przydzielony do garnizonu Twierdzy Brzeskiej, a nie konkretnego puÅ‚ku.
Jak wskazał, w 1941 roku, podczas niemieckiej agresji na ZSRR, twierdza bardzo mocno ucierpiała, na jej terenie zostało zniszczonych wiele budynków, polegli liczni żołnierze radzieccy. A mimo to dalej odnajdywane są ślady obrony z września 1939 roku. W latach 60. odnaleziono szczątki dwunastu żołnierzy Wojska Polskiego, którzy zginęli podczas bombardowania twierdzy. Zdaniem dr Melnikaua, gdyby przeprowadzono szersze badania, to odnaleziono by jeszcze wielu żołnierzy WP.
Podkreśla, że logicznym byłby pogrzeb żołnierza na cmentarzu garnizonowym, gdzie już są kwatery żołnierzy polskich. – Z jednej strony to był żołnierz Wojska Polskiego, z drugiej – zginął na terenie dzisiejszej Białorusi. W interesie zarówno Polski, jak i Białorusi, jest pochowanie tego żołnierza w Brześciu – mówi.
Kolejny polski Renault FT. Te przestarzałe czołgi użyte zostały w walce z niemiecką jednostką pancerną (większość została zniszczona) i jako punkty oporu na wałach twierdzy (bardzo skutecznie) oraz do zatarasowania bramy głównej.
Polska obrona trwała od 14 do 17 września, a część żołnierzy broniła się w jednym z fortów do 26 września. Obrońcy (pod dowództwem gen. Konstantego Plisowskiego), w liczbie 2,5 tys. żołnierzy, dysponowali 30 starymi czołgami Renault FT skonstruowanymi jeszcze w 1917 r. i dwoma pociągami pancernymi. Atakował ich niemiecki XIX Korpus Pancerny gen. Heinza Guderiana.
Całość rozmowy z Iharem Melikauem: https://belsat.eu/pl/news/szczatki-polskiego-zolnierza-znaleziono-w-twierdzy-brzeskiej/
Opr. P.K.