Rosja znów upowszechnia kłamstwa o rzekomym polsko-niemieckim „tajnym pakcie” z 1934 r. Rewelacje, które pojawiły się na Twitterze, są autorstwa ambasady Federacji Rosyjskiej w Londynie.
Dzieje przedwojennego Grodna nie cieszą się szczególnym zainteresowaniem polskiej historiografii. Jedyny temat, który każdego roku powraca w rozważaniach historyków i publicystów to wrzesień 1939 roku i samotna walka mieszkańców z najazdem sowieckim. Wiele innych faktów związanych z historią miasta, mimo upływu lat, pozostaje nieznanych. Kojarzone jest przede wszystkim z królem Stefanem Batorym i pisarką Elizą Orzeszkową mimo, że w latach II RP było znaczącym ośrodkiem życia gospodarczego i kulturalnego, liczącym ponad 50 tys. mieszkańców, z czego 60 procent stanowili Polacy.
Defilada 81 Pułku Strzelców Grodzieńskich im. Króla Stefana Batorego, 1933 r.
Interesujący artykuł o obronie Grodna we wrześniu 1939 r. ukazał się w dwumiesięczniku „Technika wojskowa. Historia” z września-października 2019 r. Autor, Paweł Janicki, analizuje te wydarzenia w kontekście środków przeciwpancernych użytych przez stronę polską.
Powstały w 2014 r. fabularyzowany film dokumentalny „Krew na bruku. Grodno 1939” od 17 września 2019 r. można już obejrzeć w Internecie. Wcześniej emitowany był w TVP Historia, TV Biełsat (po białorusku) oraz na wyświetlany rozlicznych pokazach w Polsce i zagranicą, zwłaszcza na Białorusi. Zapraszamy do oglądania!
Jak się dowiedzieliśmy, w październiku zmarła córka obrońcy Grodna, majora Benedykta Serafina, pani Teresa Michałowska.
Przemiła osoba, doskonale pamiętająca swych rodziców i barwnie o nich opowiadająca – żal, że nie zdążyliśmy nagrać jej wypowiedzi… Była jednak nieocenionym źródłem informacji o majorze Serafinie, o jego mieszkaniu w Grodnie, o powojennych losach. To w znacznej mierze dzięki niej powstała moja książka „Obrońca Grodna. Zapomniany bohater”.
Została pochowana na wrocławskim Cmentarzu Świętej Rodziny, obok swego Ojca.
We wrześniu 1939 r. nasi oficerowie, podoficerowie i żołnierze, a także urzędnicy państwowi, zdawali bardzo trudny egzamin. Niektórym się nie udało, ale inni zachowali się zdecydowanie lepiej, niż można by się spodziewać. Na przykład major Benedykt Serafin, dowódca obrony Grodna.
O majorze Benedykcie Serafinie opowiadał w siedzibie nieuznawanego przez władze Związku Polaków na Białorusi autor książki „Obrońca Grodna. Zapomniany bohater” jej autor i prezes Fundacji Joachima Lelewela, Piotr Kościński.
W Salve TV – telewizji internetowej Diecezji Warszawsko-Praskiej – o obronie Grodna w 1939 r. i jej dowódcy mjr. Benedykcie Serafinie opowiada Piotr Kościński, autor powieści „Obrońca Grodna. Zapomniany bohater”.
Powieść Piotra Kościńskiego „Obrońca Grodna. Zapomniany bohater” jest książką ważną i ciekawą. Są to już dwa powody wystarczające, aby ją przeczytać. Ale jest także dobrze napisana, z wartką akcją i dobrze zbudowaną postacią głównego bohatera. To drugie było w tym wypadku o tyle trudne, że autor w zbeletryzowanej formie przedstawia nam autentycznego człowieka – majora Benedykta Serafina, zawodowego oficera IIRP, faktycznego dowódcy obrony Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939.
Zgodnie z zapowiedzią, publikujemy kolejny fragmenty powieści o majorze Benedykcie Serafinie. Ten opowiada o wydarzeniach 20 września 1939 r., czyli tych najbardziej znanych. Wkrótce również te mniej znane…