Jednym z mniej znanych obrońców Grodna we wrześniu 1939 roku jest kpt. Piotr Korzon, który na czele batalionu marszowego przewidzianego na uzupełnienie 29 Dywizji Piechoty brał udział w walkach w rejonie koszar 81 Pułku Piechoty i mostu drogowego w Grodnie. Służbę wojskową rozpoczął w 1915 roku w Legionie Puławskim, od 1918 roku był członkiem POW, a w 1920 roku oficerem 4 Pułk Strzelców Podhalańskich. W okresie międzywojennym, choć od 1924 roku był inwalidą, przez wiele lat związany był służbą ze stacjonującym w Suwałkach 41 Suwalskim Pułkiem Piechoty.
Kapitan Piotr Korzon
Piotr Paweł Korzon urodził się 28 II 1895 roku w Lejpunach w powiecie sejneńskim (w okresie międzywojennym znajdujących się w granicach Litwy). Był synem Marcina i Marianny z Puzynowskich. Od 1908 uczęszczał do trzyklasowej Szkoły Miejskiej w Sejnach, którą ukończył w 1913 roku. Po wybuchu I wojny światowej przebywał w Rosji. 18 VI 1915 roku otrzymał świadectwo ukończenia sześciu klas gimnazjum w Nowoczerkasku. Kilka miesięcy później, 1 XI 1915 roku wstąpił jako ochotnik do wchodzącego w skład Legionu Puławskiego I Batalionu Strzelców Polskich w Bobrujsku i został przydzielony do jego 1 kompanii. Pół roku później 13 III 1916 roku został odkomenderowany do 1 Tyfiliskiej Szkoły Praporszczikow (Chorążych). Po ukończeniu szkoły 27 września został mianowany chorążym i przydzielony do 272 Zapasowego Pułku Piechoty jako młodszy oficer 8 kompanii. 12 II 1917 roku przeniesiono go do 43 Zapasowego Pułku Piechoty, a 1 marca do 19 Zaamurskiego Pułku Piechoty Pogranicznej Straży. Od 27 marca do 8 kwietnia przebywał na odkomenderowaniu do 3 Dywizjonu Artylerii w celu przeszkolenia w strzelaniu z „bombomietów i minomietów”.
Po ukończeniu kursu, 31 maja został młodszym oficerem oddziału dział okopowych 3 Zaamurskiej Dywizji Piechoty Pogranicznej Straży, a 15 czerwca jego dowódcą. 9 listopada został przesunięty na stanowisko zastępcy dowódcy. 6 XII 1917 roku zdał dotychczasowe obowiązki, by wstąpić do I Korpusu Polskiego w Rosji. 18 XII 1918 roku został przydzielony do 1 Pułku Strzelców Polskich i wyznaczony na funkcję młodszego oficera oddziału dział okopowych. 20 I 1918 roku został odkomenderowany do dyspozycji dowódcy 1 Legii Oficerskiej „i zaliczony do kompanii jako szeregowiec legionista w randze chorążego”. W lutym 1918 roku brał udział w walkach z bolszewikami pod Taszczycą. 9 III 1918 roku został przeniesiony do oddziału konnych wywiadowców. Od 26 kwietnia służył w 1 Legii Rycerskiej utworzonej z połączenia 1 i 2 Legii Oficerskiej.
Oficerowie jednej z jednostek 1 Korpusu Polskiego
Po rozwiązaniu Korpusu 15 VI 1918 roku został zdemobilizowany. Wyjechał wówczas do Gib w powiecie sejneńskim, gdzie w lipcu 1918 roku wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej. Jak pisał „zostałem zaprzysiężony, jako członek P.O.W. przez p. Wnukowskiego z Suwałk. Zaprzysiężenie to odbyło się w mieszkaniu komendanta placówki Nr 4 p. Piotra Szyryńskiego w m. Posejnele. Zostawszy członkiem P.O.W. organizowałem oddziały w m.[iejscowości] Giby i Posejnele”. Należy tu wyjaśnić, że Suwalszczyzna pozostawała pod okupacją niemiecką, a później niemiecko-litewską do końca sierpnia 1919 roku. Wprawdzie w listopadzie 1918 roku Niemcy zgodzili się na utworzenie reprezentującej społeczność polską Tymczasowej Rady Obywatelskiej Okręgu Suwalskiego, a w lutym 1919 roku na przeprowadzenie wyborów do Sejmu Ustawodawczego, to wiosną 1919 roku zmienili swoje stanowisko i zaczęli otwarcie wspierać stronę litewską, roszczącą sobie prawa do zarządu nad całą Suwalszczyzną, a o przyłączeniu regionu do Rzeczypospolitej zadecydowały dopiero postanowienia konferencji pokojowej w Paryżu, które zapadły 26 lipca 1919 roku oraz zwycięskie powstanie sejneńskie wzniecone przez oddziały POW 23 sierpnia 1919 roku.
W końcu grudnia 1918 roku „z ramienia Rady Obywatelskiej w Suwałkach” Korzon zorganizował złożoną z członków POW „straż leśną Nadleśnictwa Pomorskiego (gmina Giby), zapobiegając żywiołowemu niszczeniu lasów państwowych przez ludność”, a w początku stycznia udzielił wsparcia tzw. oddziałowi „Okręgu Olickiego POW”, który w początku stycznia 1919 roku dotarł do Gib, przedzierając się z rejonu Olity w kierunku centralnej części Królestwa Polskiego by dołączyć do oddziałów Wojska Polskiego. Jak pisał „Przyczyniłem się do powiększenia zasobów materialnych (koni, wyżywienia i pieniędzy) wspomnianego oddziału, prowadząc zbiórkę ofiar oraz propagandę na korzyść żołnierza polskiego wśród okolicznych obywateli. Jednocześnie utworzyliśmy prowizoryczne biuro werbunkowe w m. Gibach, do którego w ciągu kilku dni zgłosiło się 150 ochotników. W ten sposób zorganizowany dość liczny oddział skierowany został do Zambrowa, gdzie formował się 1 Pułk Strzelców Suwalskich [później 41 Suwalski Pułk Piechoty]. Praca ta musiała być przeprowadzona śmiało i w szybkim tempie, gdyż działo się to pod okupacją niemiecką. Po odejściu Niemców miejscowość ta została zajęta przez Litwinów”.
Wiosną 1919 roku przez administrację leśną podległą Tymczasowej Radzie Okręgu Suwalskiego został przeniesiony w charakterze podleśniczego do miejscowości Rutka-Tartak, położonej na pograniczu polsko-litewskim i latem 1919 roku obsadzonej przez oddziały litewskie. Dwa dni po wybuchu powstania sejneńskiego, 25 sierpnia, wraz z grupą peowiaków z okolic Rutki-Tartak wziął udział „w napadzie […] na pluton Litewski w Rutce-Tartak, w rezultacie czego pluton ten został rozproszony, komendant zaś jego ciężko ranny”, natomiast biorący udział w akcji peowiacy wrócili do swoich domów. Jak pisał, „Nie zdradzając, iż brałem udział w nocnej walce, pozostałem nazajutrz w budynku Nadleśnictwa, w którym zamieszkiwałem jako podleśniczy od czasu przeniesienia do Rutki-Tartak. Następnego dnia po napadzie przybyła komisja litewska z wojskiem i wszczęła dochodzenia w sprawie napadu. W wyniku dochodzenia aresztowano 20 osób z okolicy, w tej liczbie i mnie, pod zarzutem udziału w partyzantce. Wywieziono nas do Wiżajn, a stamtąd w głąb Litwy. Położenie moje bardziej jeszcze komplikował fakt, iż podczas rewizji, dokonanej przed aresztowaniem, znaleziono u mnie karabin »Mauzer« oraz amunicję. Po 6-ciu tygodniach pobytu w więzieniu w Kalwarii dowiedzieliśmy się, iż Litwini mają nas przesłać do więzienia w Kownie. Jedynym środkiem ocalenia mogła więc być ucieczka z więzienia, zanim nie przewieźli nas jeszcze do Kowna. Postanowiliśmy zatem, nie zważając na niebezpieczeństwo zbiec z więzienia. W wigilię wyjazdu zbieg okoliczności ułatwił nam zrobienie wyłomu w ścianie pod oknem, dzięki czemu o godzinie 1-ej w nocy byliśmy wolni. Pozostało tylko przejść kordon placówek litewskich na samej linii demarkacyjnej, co też stosunkowo łatwo udało się nam uczynić”.
Suwałki 28 sierpnia 1919 r., pogrzeb powstańców sejnieńskich.
Po ucieczce od 6 XII 1919 roku roku ponownie pracował jako podleśniczy w Nadleśnictwie Pomorze i wraz z rodzicami mieszkał w Gibach. 28 XI 1919 roku jako były oficer został wezwany przez PKU Suwałki na Komisję Przeglądową i z dniem 6 grudnia powołany do służby wojskowej. 8 XII 1919 roku zgłosił się na stacji zbornej w Lublinie, gdzie otrzymał urlop do czasu nadejścia przydziału służbowego. W myśl dyspozycji Departamentu Personalnego MSWojsk. z 12 I 1920 roku został przyjęty do Wojska Polskiego co potwierdzono dekretem z 2 II 1920 roku. 15 II 1920 roku rozpoczął sześciotygodniowy kurs km w Obozie Ćwiczeń w Stanisławowie, który ukończył 24 IV 1920 roku. Z dniem 3 II 1920 roku został mianowany podporucznikiem. Po ukończeniu kursu został przydzielony jako dowódca plutonu kompanii km do II batalionu 143 Pułku Strzelców Kresowych, przemianowanego wkrótce na 4 Pułk Strzelców Podhalańskich i wraz z nim brał udział w walkach na froncie polsko-bolszewickim. Wyróżnił się w czasie walk 3 kompanii km 15–16 lipca 1920 roku, podczas wypadu III baonu pułku na Dąbrowicę w celu „zniesienia koncentracji sił nieprzyjacielskich w tym miejscu i zniszczenia mostu nad Horyniem”. Będąc wówczas „z dwoma karabinami maszynowymi na ubezpieczeniu prawoskrzydłowem baonu z nadzwyczajnym męstwem i iście prawdziwą pogardą śmierci dając w rozstrzygających momentach walki swoją osobą przykład żołnierza bohatera – poprowadził oba karabiny maszyn. aż pod stanowiska baterii nieprzyjacielskich, a przez swe zdecydowane wystąpienie i tak śmiałe natarcie, silny a celny ogień zniósł dwa nieprzyjacielskie karabiny maszyn. z osłony tej artylerii – wskutek czego artyleria w popłochu była zmuszona opuścić zajmowane stanowisko. Czynem tym przyczyni się do zwycięskiego zajęcia Dąbrowicy przez własny baon bez poważnych strat”.
Od 3 I 1921 roku uczestniczył w jednomiesięcznym kursie przeszkolenia oficerów w Krakowie, a od 1 VI do 1 VII 1921 brał udział w kursie broni specjalnej (miotaczy min) w Chełmnie. Po powrocie do pułku został przydzielony do kompanii km I batalion, a 25 X 1921 roku czasowo odkomenderowany w ramach uzupełnienia do 3 Pułku Strzelców Podhalańskich. 25 I 1922 powrócił z odkomenderowania i został przydzielony do 8 kompanii. 1 lutego został przesunięty do kompanii km, a 17 lutego do 5 kompanii jako jej czasowy dowódca. Od 24 lutego uczestniczył w ośmiotygodniowym kursie km w Chełmnie, który ukończył 1 VI 1922 roku z postępem bardzo dobrym. 8 VI 1922 roku został zweryfikowany w stopniu porucznika ze starszeństwem z 1 VI 1919 roku. Po powrocie do pułku dowodził plutonem kompanii km, a od 22 VI 1922 roku czasowo kompanią.
30 IX 1922 roku w ramach wyrównania stanów w oddziałach piechoty został przeniesiony do 41 Suwalskiego Pułku Piechoty w Suwałkach na stanowisko dowódcy plutonu 3 kompanii ckm. Funkcję tę z przerwami pełnił do 1926 roku. Jednocześnie kilkakrotnie w zastępstwie pełnił obowiązki dowódcy kompanii (od 9 V do 27 XI 1923, od 5 III do 27 V 1924, od 8 VII do 4 XI 1924 roku, od 30 XII 1924 do 5 III 1925 i od 28 VII do 12 IX 1925 roku). W opinii z 1922 roku pisano o nim m.in. „Jednostka o wysokim poczuciu honoru i godności własnej, z zachowania się widać odwagę osobistą jak i jako d-ca. Stanowczy o silnej woli, konsekwentny w postepowaniu. W żołnierzu widzi wszystko i dla niego prawie żyje, w zamian za co, mimo swej srogości zasłużył na poważanie i miłość ich. Szczery, otwarty, pracowity oficer. Jako obywatel rozumny […] w towarzystwie taktowny i obyty. […] dbały o swój wygląd. Postawą swą i fachową ruchliwością wzbudza u żołnierza ochotę do ćwiczeń. […] Samodzielność wyrobiona jak i energia. Wywiera dodatni wpływ na podwładnych. Jako wychowawca, przez znajomość duszy żołnierza b. dobry. Fachowo wyszkolony bardzo dobrze, swoją zręcznością i wytrwałą pracą osiąga b. duże wyniki […] Ogólnie oficer b. dobry i dla armii cenny”. 15 II 1923 roku zdał egzamin z Nauki o Polsce, a 15 II 1924 „egzamin polonistyczny ze wszystkich przedmiotów”.
Niestety, w końcu 1924 roku podczas polowania doznał nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego amputowano mu lewą rękę (w dolnej trzeciej części przedramienia). W związku z wypadkiem od 28 XI 1923 roku do 4 III 1924 roku przebywał w Wojskowym Szpitalu Rejonowym w Grodnie. Mimo ułomności 15 III 1924 roku powrócił do pułku na poprzednie stanowisko, a 19 I 1925 roku, po niemal rocznej obserwacji naczelny lekarz pułku mjr. Konstanty Borysowicz i lekarz kontraktowy Zaraczyński wydali opinię, że „nadaje się do pracy”, a ułomność „nie wpływa ujemnie na przebieg służby. Proteza nadaje całkowicie wygląd estetyczny i umożliwia pewne czynności lewej ręki”, a „wygląd zewnętrzny i stan duchowy porucznika Korona Piotra nie zdradza żadnej ułomności fizycznej”. Po kilku latach dowódca pułku stwierdził jednak, że z powodu kalectwa był „moralnie zdeprymowany”.
Ciężki karabin maszynowy wraz z obsługą. Kpt. Korzon przez długi czas dowodził kompanią ckm
Z dniem 15 IX 1925 roku został przeniesiony na VI trzymiesięczny kurs strzelecki km w Centralnej Szkole Strzelniczej w Toruniu, z którego powrócił do pułku 2 I 1926 roku. 18 I 1926 roku został wyznaczony pełniącym obowiązki dowódcy 2 kompanii ckm, a 11 lutego zatwierdzony p.o. dowódcy. 27 IV 1927 roku awansował do stopnia kapitana ze starszeństwem z 1 I 1927 roku, a 11 VIII 1927 roku został zatwierdzony na stanowisku dowódcy 2 kompanii ckm. Funkcję tę pełnił do 31 III 1932 roku, jednocześnie czasowo dowodząc kompanią szkolną ckm oraz pełniąc w zastępstwie obowiązki dowódcy II batalionu (od 20 VI do 2 VII 1929, od 28 III do 8 V 1930 roku, od 11 XII 1930 do 10 I 1930 roku). W latach 20. przez przełożonych oceniony był zazwyczaj jako „dobry”, a po awansie na kapitana i objęciu funkcji dowódcy kompanii ckm jako „bardzo dobry”, a nawet „wybitny”. W opinii o nim pisano wówczas m.in.: „Oficer o bardzo dużej indywidualności, energii i inicjatywie. […] Pilny, obowiązkowy, punktualny, posiada wybitna ambicję pracy. […] Bardzo odważny, wojskowo uzdolniony, pracuje nad pogłębieniem swojej wiedzy, posiada wybitne zdolności dowodzenia. Taktycznie bardzo dobrze wyrobiony. Zna psychikę żołnierzy i potrafi wczuć się w ich sposób myślenia. […] Jako wychowawca posiada bardzo duży wpływ na podwładnych, sam odporny na wpływy niepożądane. Wymagający, o wysokim poczuciu sprawiedliwości, za co ma szacunek podwładnych”.
W CSK w Toruniu. Może na zdjęciu jest Piotr Korzon?…
1 IV 1932 roku został przesunięty na stanowisko dowódcy 4 kompanii. W opinii o nim za ten rok dowódca II batalionu mjr Włodarski dostrzegł jednak w nim uzewnętrzniające się negatywne zmiany, pisząc: „Precyzja pracy nad wyszkoleniem, wybitne zalety w szkoleniu C.K.M. i dziale strzeleckim. Wyrobienie towarzyskie dostateczne, cichy, skryty, małomówny. Dyscyplinowany, mało interesuje się kadrą i nie posiada większego wpływu na kadrę. Ambicja pracy duża, spacza w kierunku egoistycznym. Nerwowy – wybuchowy. W przyszłej wojnie nie da rady z powodu kalectwa lewej ręki. Dostatecznie ruchliwy, postawa dostateczna. Nie pali, nie pije. Umysł ruchliwy i sprytny, dobrze wykorzystuje zasób nabytych wiadomości nie traci się w nowej sytuacji. Specjalne uzdolnienia posiada do C.K.M. Jako d-ca C.K.M. b-dobry, jako d-ca kompanii strzeleckiej – czasowo, dobry. […] Nie posiada zamiłowania do administracji komp., więcej do liniowej służby. Nie kontroluje wydanych rozkazów. Lubi tłumaczyć sobie przepisy dla własnej wygody”. Mimo to dowódca 29 Dywizji Piechoty, gen. bryg. Franciszek wystawił mu ocenę bardzo dobrą uzasadniając: „Bardzo dobry oficer, wzorowy d-ca ckm. Obecne wyznaczenie go na d-cę komp. strzel. przeciwdziała skutecznie zbyt dalekiej specjalizacji. Kandydat na dobrego d-cę baonu”.
16 IX 1933 roku został ponownie przesunięty na funkcję dowódcy 3 kompanii ckm, a od 3 sierpnia przebywał na kursie w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie. Niestety kurs ukończył z wynikiem „niepomyślnym”, a w opinii o nim napisano wówczas „Zdolności i inteligencja przeciętne. Taktycznie bardzo słaby. W decyzji niepewny i powolny. Orientuje się bardzo powoli. Pracował bardzo dużo, ale wskutek małego przygotowania i braku zdolności, bez dobrego rezultatu. Nie nadaje się na d-cę baonu”. Po ukończeniu kursu i powrocie do pułku i jednocześnie z funkcją dowódcy 3 kompanii ckm od 25 XI 1933 do 25 III 1934 roku pełnił w zastępstwie funkcję dowódcy III batalionu.
Negatywny wynik uzyskany podczas kursu w Rembertowie, spowodował odsunięcie go z linii i powierzenie mu 22 X 1934 roku funkcji komendanta Obwodu Przysposobienia Wojskowego 41 Pułku Piechoty. W opinii za ten rok dowódca pułku płk Jarosław Szafran napisał o nim, że: „jako komendant obwodu P.W. osiągnął dobre wyniki”, jednak już rok później stwierdził: „Oficer bez zapału, widzi wszędzie same trudności, idzie po najlżejszej linii oporu. Był bardzo dobrym oficerem taktycznym ckm. Jako komendant obwodu P.W. nie potrafi sobie dać rady. Kierownictwo wymyka mu się z rąk. Nieukończenie kursu w Rembertowie wywarło na niego deprymujący wpływ. Pracy nad sobą nie zauważyłem. Administrator i organizator dostateczny”. Dowódca 29 Dywizji Piechoty gen. bryg. Franciszek Kleeberg stwierdził natomiast: „Oficer, który doszedł do kresu swej pracy liniowej. Zakwaszony. Bardzo dobry ckm-ista. Wyżej już nie pójdzie. Powinien objąć dowództwo kompanii ckm”. 23 IV 1937 roku został mianowany na funkcję komendanta Kadry Baonu Zapasowego 41 Pułku Piechoty. Dowódca pułku ppłk. Kazimierz Wyderko w opinii rocznej zauważył, że jako „komendant Kadry B.Z. pracuje sumiennie, lecz bez zapału”. Co najmniej od marca 1939 roku był zastępcą komendanta Kadry Zapasowej Piechoty w Grodnie.
We wrześniu 1939 roku objął dowództwo nad sformowanym w Grodnie batalionem marszowym przewidzianym na uzupełnienie 29 Dywizji Piechoty. Podczas obrony miasta przed Sowietami, na jego czele wraz z batalionem wartowniczym mjr. Benedykta Serafina brał udział walkach w rejonie koszar 81 Pułku Piechoty i mostu drogowego. Po decyzji o zakończeniu obrony wydostał się z miasta, a następnie przekroczył granicę z Litwą, gdzie został internowany. 23 XII 1939 roku został zwolniony (być może jako inwalida). W spisie zwolnionych jako adres jego zamieszkania podano Wilno ul. św. Barbary 3. Jego dalsze losy są jednak nie znane.
Był żonaty z Marią Heleną z Salcewiczów (wyznania ewangelicko-reformowanego). Był odznaczony Krzyżem Walecznych (5 XII 1921 roku), Medalem Niepodległości (1932), Medalem Pamiątkowym za Wojnę 1918–1921 (1928), Medalem Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości (1928) i Brązowym Medalem za Długoletnią Służbę (1938)[1].
Krzysztof Skłodowski
Autor jest doktorem historii i pracownikiem Muzeum Okręgowego w Suwałkach, autorem książki o Garnizonie Suwałki w okresie międzywojennym.
[1] CAW, MN 23.12.1933 Korzon Piotr [brak akt, włączono do AP 9332]; CAW, AP 9332 Korzon Piotr (ur. 25.02.1895); CAW, AP 20444 Korzon Piotr (ur. 1895 s. Marcina); CAW, KZ 9-607 Korzon Piotr; CAW, MN Odrzucono Łankajtis Feliks 30.05.1938; WKA-MSZ Litwy, sygn. VIII.807.10.6, Spis internowanych obozu nr 1, uwolnionych i wysłanych do Sztabu Obozów Internowanych, do 1 marca 1940 roku, poz. 12; „Dziennik Personalny Ministerstwa Spraw Wojskowych” 1920 nr 5, 1922 nr 13, nr 36, 1925 nr 112, 1927 nr 13, 1934 nr 2, nr 9, 1935 nr 6; Rocznik Oficerski 1923, Warszawa 1923, s. 245, 436; Rocznik Oficerski 1924, Warszawa 1924, s. 227, 378; Rocznik Oficerski 1928, Warszawa 1928, s. 57, 222; Rocznik Oficerski 1932, Warszawa 1932, s. 63, 571; R. Rybka, K. Stępan, Rocznik Oficerski 1939. Stan na dzień 23 III 1939, Kraków 2006, s. 301, 662; Cz.K. Grzelak, Kresy w czerwieni 1939, Warszawa 1998, s. 336, 348, 351; K. Skłodowski, Garnizon Suwałki 1921–1939, Warszawa 2021, s. 257, 269.
Zdjęcia: Wikipedia, domena publiczna