Po filmie o obronie Grodna we wrześniu 1939 r., przyszedł czas na kolejny – tym razem o obronie Wilna. Fundacja Joachima Lelewela przystąpiła do jego realizacji.
Na zdjęciu – widowisko historyczn / rekonstrukcja „Wilno 1939 w Suwałkach”, wrzesień 2022 r.
Wiemy, jakie były następstwa sowieckiej agresji 17 września 1939 r.: zsyłki i deportacje. Jak dziś wyglądają dawne łagry napisał w swej książce historyk dr Adam Kaczyński, którego artykuły pojawiały się wieokrotnie na portalu Kresy 1939.
Brzozowy krzyż na cmentarzu zesłańców koło specposiołka Północna Kargowaja. Z prawej – autor książki.
Jednym z mniej znanych obrońców Grodna we wrześniu 1939 roku jest kpt. Piotr Korzon, który na czele batalionu marszowego przewidzianego na uzupełnienie 29 Dywizji Piechoty brał udział w walkach w rejonie koszar 81 Pułku Piechoty i mostu drogowego w Grodnie. Służbę wojskową rozpoczął w 1915 roku w Legionie Puławskim, od 1918 roku był członkiem POW, a w 1920 roku oficerem 4 Pułk Strzelców Podhalańskich. W okresie międzywojennym, choć od 1924 roku był inwalidą, przez wiele lat związany był służbą ze stacjonującym w Suwałkach 41 Suwalskim Pułkiem Piechoty.
W okresie sowieckim prawie w każdym mieście i miasteczku na Ukrainie Zachodnie oprócz ulic Lenina i Rewolucji Październikowej była również ulica 17 Września. W mojej rodzinnej Kołomyi była też fabryka dywanów huculskich im. 17 Września oraz taką nazwę nosił kołchoz w pobliskiej wsi Żukotyn. Ta data została wyznaczona dla obchodów Dnia Miasta Lwowa.
We wrześniu 1939 New York Times był (i po dziś dzień nadal jest nadal) jednym z najważniejszych dziennikach amerykańskich. Już wówczas cieszył się ogromną renomą. Gdy rozpoczynała się II wojna światowa drukowano go od niemal 90 lat. W swej historii zdążył już więc relacjonować zarówno wojnę secesyjną, jak i I wojnę światową. To właśnie za opisywanie tego drugiego konfliktu otrzymał wówczas jedną nagrodę Pulitzera. Wpływ NY Timesa na opinie publiczną w Ameryce był fundamentalny. W dużej mierze to reportaże i redakcje „Timesa” ukształtowały opinię publiczną Amerykanów – w tym Polonii, której większość nie prenumerowała prasy polskojęzycznej – stwierdził polski profesor Przemysław Rożański.
17 września była tylko krótka informacja, więcej wiadomości pojawiło się dzień później
We wrześniu 1939 r. Wilno było jednym z niewielu miast, które broniły się przed sowiecką agresją. Fundacja Joachima Lelewela pokazała te wydarzenia, organizując rekonstrukcję – rodzaj widowiska historycznego – w Suwałkach.
W II RP istniało 40 pułków jazdy, w 1939 r. wchodzących w skład większych związków taktycznych – brygad kawalerii. Najczęściej wspomina się trzy elitarne pułki szwoleżerskie i 27 pułków ułańskich. A dalej cisza… Gdy tymczasem, nie sposób we Wrześniowo-kawaleryjskich rozważaniach pominąć znaczącej siły 10 pułków strzelców konnych – formacji biorącej udział w obronie Kresów, w tym w niezwykle istotnych walkach o Lwów w drugiej dekadzie miesiąca.
Poczty sztandarowe 24 Pułku Ułanów i 10 PSK wchodzących w skład 10 Brygady Kawalerii (pancerno-motorowej) w charakterystycznych, skórzanych płaszczach i niemieckich hełmach.
Historycy długo jeszcze będą się spierać, jak to się stało, że polski wywiad wojskowy nie dotarł do tajnego protokołu będącego załącznikiem do zawartej 23 sierpnia 1939 r. Umowy o nieagresji pomiędzy III Rzeszą i Związkiem Socjalistycznych Republik Sowieckich, tzw. paktu Ribbentrop-Mołotow. Sytuacja ta spowodowała, że zarówno naczelne dowództwo Wojska Polskiego, jak i władze państwowe były zaskoczone wkroczeniem wojsk sowieckich na polskie terytorium 17 września 1939 r.
Wacław Grzybowski i Władimir Potiomkin. Fot. domena publiczna
W 1939 r. ZSRR chciał pokoju. II wojna światowa wybuchła ze względu na kunktatorską politykę Wielkiej Brytanii i Francji – dowodzili Sowieci w wydanej w 1948 r. w Moskwie broszurze „Fałszerze historii”.