Dziś w Wilnie trudno zobaczyć ślady po dawnym Obszarze Warownym. W rzeczywistości, Wilno było przed 1939 r. miastem mającym bardzo silny garnizon, wielkie magazyny wojskowe oraz broniące przed ewentualnym najeźdźcą fortyfikacje.
Polski schron bojowy pod Wilnem – stanowisko ckm
Wilno miało być ważnym element obrony w ewentualnej wojnie z Sowietami. Do połowy lat trzydziestych ubiegłego stulecia wydano aż 8 milionów złotych na budowę umocnień i magazynów. Dla porównania, fortyfikacje pod Wizną czy Węgierską Górką kosztowały po 1,5 miliona złotych.
Zbudowano więc ogromne magazyny amunicyjne, najpierw w postaci ceglanych budynków, a potem także obiektów podziemnych. Te ostatnie umiejscowiono przy ul. Borowej na Antokolu, na Wilczej Łapie, w Burbiszkach i Hrybiszkach. W stokach wzgórz wykopano tunele i wybudowano betonowe izby i korytarze. Nad każdym wejściem do magazynu instalowano płaskorzeźbę (betonową?) przedstawiającą Orła Białego, trzymającego w szponach wieniec, otaczający wlot powietrza. Dziś pozostały same wieńce, a orły zostały usunięte, choć w niektórych miejscach pozostały wyraźne po nich ślady. A same magazyny zamieszkiwane są – przynajmniej po części – przez wielkie kolonie nietoperzy. Do niektórych można wejść, ale trzeba mieć latarkę i zachować dużą ostrożność.
Wejście do magazynu amunicyjnego. Widać okrągły wlot powietrza.
Do każdego zespołu magazynów amunicyjnych i magazynów saperskich doprowadzono drogę, większość magazynów amunicyjnych połączono również siecią kolejki wąskotorowej. Zajezdnię oraz bazę przeładunkową usytuowano na Burbiszkach. W połowie lat trzydziestych eksploatowano jednocześnie ponad dwadzieścia parowozów i blisko dwieście wagonów towarowych.
Znaczącą część miasta zajmowały koszary. Największy zespół koszarowy położony był na północnych przedmieściach Wilna i tworzył dzielnicę, zwaną Placem Broni. Stacjonowały tam 1. i 5. Pułk Piechoty Legionów; później dołączyła też do nich kompania czołgów, wydzielona z grodzieńskiego 7. Batalionu Pancernego. Na południe od Placu Broni stacjonował 4. Pułk Ułanów. Bliżej rzeki rozlokowani byli artylerzyści – 3. Pułk Artylerii Ciężkiej i część 1. Pułku Artylerii Lekkiej Legionów. Na południowym brzegu Wilejki, u podnóża Góry Zamkowej, stacjonował 3. batalion saperów. Nieco dalej w górę rzeki, w dwóch kompleksach koszar stacjonował 6. Pułk Piechoty Legionów oraz część 1. Pułku Artylerii Lekkiej. W śródmieściu zaś mieścił się Inspektorat Armii i Dowództwa Obszaru Warownego. Inspektorat Armii znajdował się w tzw. Willi Podzamcze, będącej wówczas jedyną pozostałością Zamku Dolnego – dziś willa jest elementem zrekonstruowanego zamku, mieszczącego muzeum (można ją zobaczyć od strony dziedzińca). Siedziba Dowództwa Obszaru Warownego mieści dziś litewskie Ministerstwo Obrony Narodowej.
Dawna Willa Podzamcze, niegdyś Inspektorat Armii
Poza Wilnem znajdowało się lotnisko wojskowo-cywilne w Porubanku. Osobny garnizon stanowiła Nowa Wilejka, gdzie zakwaterowano 85. Pułk Piechoty, 13. Pułk Ułanów i część 19. Pułku Artylerii Lekkiej. W Nowych Trokach stacjonował batalion Korpusu Ochrony Pogranicza „Troki”, zaś w Niemenczynie – batalion KOP „Niemenczyn”.
Wokół Wilna budowano fortyfikacje – schrony bojowe. Do dziś możemy oglądać ich pozostałości po obu stronach dawnego Traktu Batorego – obecnie znajduje się tam droga Wilno – Nowa Wilejka. Schrony mają wyraźne stanowisko ckm, mogły też być wyposażone w działka. Łatwo dotrzeć do tego, który znajduje się na wzgórzu nad Wilejką. Prowadzi do niego specjalnie oznakowany i bardzo dobrze przygotowany szlak, są też tablice informacyjne (tylko w języku litewskim).
Wejście do dawnego polskiego schronu
W 1939 r. większość oddziałów stacjonujących w Wilnie wyjechała na zachód Polski. Ostatni wileński inspektor armii, gen. dyw. Stefan Dąb-Biernacki, został dowódcą armii odwodowej „Prusy”. Wciąż jednak funkcjonowało dowództwo Obszaru Warownego, w mieście pozostały także wszystkie wojskowe składnice, sądy, więzienie oraz szpital. Ochronę koszar i innych obiektów zapewnić miał 33. batalion wartowniczy. Zadanie obrony przeciwlotniczej miasta otrzymały 31. i 32. kompanie ckm. Pracowały nadal komendy rejonów uzupełnień, a z nadwyżek rezerwistów formowano oddziały zapasowe. Ostatni dowódca Obszaru Warownego, ppłk Tadeusz Podwysocki, rozkazał 14 września obsadzić pozycje obronne, a dzień później – przystąpić do prac fortyfikacyjnych na odcinku południowym, skąd spodziewano się nadejścia Niemców. Ale już 17 września okazało się, że zagrożenie przychodzi z zupełnie innego kierunku. Możliwości jakie dawał Obszar Warowny Wilno nie zostały niestety wykorzystane. To jednak temat na inny artykuł.
O Obszarze Warownym i jego losach ma opowiadać film, realizowany przez Fundację Joachima Lelewela. Prosimy o wsparcie: https://zrzutka.pl/uad5za
Piotr Kościński (tekst i zdjęcia)
Autor korzystał z publikacji:
Szymon Kucharski „Ostatni fort zachodu ku wschodnim rubieżom Wilno jako obóz i obszar warowny w latach 1922–1939”, „Przegląd Historyczno-Wojskowy”, 2016
Szymon Kucharski „Obszar warowny Wilno”, Warszawa 2015