GRH Białorusini w Wojsku Polskim

We wrześniu 1939 r. w szeregach Wojska Polskiego znalazło się ok. 70 tys. Białorusinów. Wcielają się w nich rekonstruktorzy z działającej na Białorusi GRH „Białorusini w Wojsku Polskim”.

Szefem tej grupy jest znany białoruski historyk Ihar Melnikau, który obszernie wypowiada się też w filmie „Krew na bruku. Grodno 1939”. Działania rekonstruktorów opisał m.in. w artykule o odtworzeniu bitry pod Mławą we wrzesniu 1939 r. w swej „Istoriczeskoj Prawdie”: http://www.istpravda.ru/bel/reconstructions/10425/

BWP1 Członkowie grupy, Ihar Melnikau u góry, drugi od lewej

BWP2 Podczas „bitwy pod Mławąw Uniszkach Zawadzkich

BWP3 Przedstawiciele GRH Białorusini w Wojsku Polskim

O GRH Białorusini w Wojsku Polskim będziemy jeszcze pisać – to mało znana u nas, a bardzo ciekawa inicjatywa. Mało znany jest też udział Białorusinów w walkach 1939 r.; ten temat też będziemy podnosić. Jak opisywał w „Białoruskich Zeszytach Historycznych” nr. 6 z 1996 r. Marek Wierzbicki:

Źródła polskie podkreślają niezwykle dobre nastroje i wysokie morale rezerwistów — w tym Białorusinów — którzy bardzo pozytywnie ustosunkowali się do przewidywanej wojny z Niemcami. (…) W okresie pomiędzy 1 a 17 września 1939 r. źródła polskie zgodnie podkreślały dobrą postawę elementu białoruskiego w szeregach Wojska Polskiego. (…) Niektóre — raczej odosobnione — przekazy pokazują przypadki postaw negatywnych, świadczących jeśli nie o negatywnym nastawieniu do państwa polskiego, to o niskim morale. I tak np. polskie relacje i opracowania historyczne ukazują niezwykle dzielną postawę jednostek 20 DP w bitwie pod Mławą pomiędzy 1 a 4 września 1939 r. W tym czasie wspomniana dywizja przyjęła na siebie ciężar uderzenia przeważających sił nieprzyjaciela, górującego wyposażeniem w broń pancerną i lotnictwo. Mimo tego polskie jednostki przez dwa dni broniły zaciekle swoich pozycji, często przechodząc do kontrataków. Dodajmy, że znaczny odsetek żołnierzy stanowili w nich Białorusini, nazywani często przez Polaków „Prawosławnymi”. (…) Dostępne przekazy historyczne wskazują, że morale żołnierzy pochodzenia białoruskiego, ukraińskiego i żydowskiego wyraźnie pogorszyło się po agresjii sowieckiej na Polskę. Niemniej jednak zachowania wrogie, nielojalne i egoistyczne nie były jedynymi w przypadku żołnierzy Białorusinów. W niektórych jednostkach dawali oni przykład zdyscyplinowania i poświęcenia. Szczególnie wytrwali byli ci żołnierze pochodzenia białoruskiego, którzy przebywali w wojsku stosunkowo długo przed wybuchem wojny, co pozwalało wytworzyć silniejsze więzy międzyosobowe. Przykładem tego zjawiska może być atmosfera w jednej z kompanii III batalionu 179 PP dowodzonego przez kpt. Adama Jarosińskiego, a wcielonego do dywizji „Brzoza” z SGO „Polesie”. W tej kompanii nie było w ogóle dezercji, choć w większości składała się z Białorusinów.