Podręcznik pełen półprawd i przekłamań

Oto podręcznik dla 9 klas szkół białoruskich do przedmiotu „historia Białorusi”. W rozdziale „BSRR w latach drugiej wojny światowej i Wielkiej Wojny Ojczyźnianej” jest podrozdział „Początek drugiej wojny światowej. Przyłączenie Zachodniej Białorusi do BSRR”. Czego dowiaduje się z niego młodzież?

Po pierwsze, że „w warunkach narastania groźby wojny ze strony Niemiec, radzieckie kierownictwo prowadziło politykę kolektywnego bezpieczeństwa”, proponując współpracę Wielkiej Brytanii i Francji. Ale oba te kraje wolały prowadzić politykę „appeasementu” wobec Berlina. Dlatego też radzieckie kierownictwo zdecydowały się na podpisanie układu, zwanego jako „pakt Ribbentrop-Mołotow”. „Dokument ten pozwolił Związkowi Radzieckiemu zagwarantować sobie bezpieczeństwo i wygrać choć nieco czasu, tak koniecznego dla przygotowania sił zbrojnych do wojny”. Pakt uzupełniony został przez tajny protokół, zgodnie z którym Polska i „kilka innych krajów” miały być podzielone na „strefy interesów” Niemiec i ZSRR.

1 września nazistowskie Niemcy napadły na Polskę. Mając ogromną przewagę, wojska niemieckie okupowały znaczące tereny Polski, w skład której „zgodnie z traktatem ryskim wschodziła Zachodnia Białoruś”. Zajęte zostały „niektóre zachodniobiałoruskie miasta, w tym Brześć”. W składzie polskiego garnizonu, broniącego Twierdzy Brzeskiej we wrześniu 1939 r. „było wielu Białorusinów, wcielonych do polskiej armii”. Twierdza została zajęta dopiero po kilku szturmach.

Wobec trwającego ataku niemieckiego na terytorium Polski, „kierownictwo ZSRR przyjęło decyzję, zgodnie z którą oddziały Armii Czerwonej przeszły radziecko-polską granicę”. Doszło do tego 17 września. „W rozkazie dla oddziałów Armii Czerwonej zabroniono bombardowania i ostrzeliwania z dział miejscowości. Polecono im z szacunkiem odnosić się do polskich żołnierzy, jeśli nie będą okazywać zbrojnego sprzeciwu”. Cytowany jest też fragment rozkazu marszałka Rydza-Śmigłego: „z Sowietami nie walczyć…”.

Większość ludności Zachodniej Białorusi „witała Armię Czerwoną jako oswobodziciela, nierzadko z kwiatami w rękach oraz chlebem i solą”. Do 25 września wojska Armii Czerwonej w całości zajęły Zachodnią Białoruś, a nowa granica została ustanowiona 28 września 1939 r.

„Współcześni białoruscy historycy uważają, że połączenie Zachodniej Białorusi z BSSR w rezultacie marszu Armii Czerwonej, pozwoliło ustanowić historyczną sprawiedliwość”, jednocząc naród białoruski.

Po zajęciu Zachodniej Białorusi, zaczęto tam budować ustrój radziecki. Zlikwidowano wszystkie partie polityczne, poza komunistyczną 22 października 1939 r. przeprowadzono wybory Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Białorusi. Obradowało ono 28-30 października w Białymstoku. Deputowani przyjęli rezolucję o przyłączeniu do BSRR. Prośba o włączenie do Związku Radzieckiego została pozytywnie rozpatrzona 2 listopada przez Radę Najwyższą ZSRR, a 14 listopada przez Radę Najwyższą BSRR. 10 października 1939 r. radzieckie kierownictwo podjęło decyzję o oddaniu Wilna i Wileńszczyzny Litwie.

A na końcu podrozdziału znajduje się konkluzja: „włączenie Zachodniej Białorusi w skład BSRR miało pozytywne znaczenie dla zjednoczenia narodu białoruskiego”.

***

Cały ten fragment jest dziwną mieszaniną prawd, przemilczeń i przeinaczeń. Po pierwsze – uczniowie nie dowiadują się, że 17 września 1939 r. w Polsce trwał opór przeciwko Niemcom, a rząd RP znajdował się na terytorium kraju. To okazuje się nieważne; w efekcie białoruska młodzież może dojść do zaskakującego wniosku, że agresja przeciwko innemu krajowi – a zbrojny najazd na inne państwo jest agresją – to coś zupełnie naturalnego, ba! słusznego.

Po drugie, uczniowie nie dowiadują się o polskim oporze i walkach z czerwonoarmistami. Nie ma obrony Wilna, nie ma obrony Grodna, bitew pod Kodziowcami i Szackiem. Co więcej, okazuje się, że Armia Czerwona miała „okazywać szacunek polskim żołnierzom”. Przypadki mordowania polskich oficerów czy żołnierzy po prostu nie istnieją – a przecież dobrze wiadomo, że choćby po zajęciu Grodna czerwonoarmiści zabili kilkuset Polaków.

Po trzecie, przemilczano przypadki współpracy żołnierzy sowieckich i niemieckich. Wspólna defilada w Brześciu najwyraźniej okazała się czymś na tyle wstydliwym, że została po prostu wymazana z historii. Być może właśnie dlatego wskazano na polską obronę Twierdzy Brzeskiej. Z której – dodajmy – Polacy wycofali się nie ze względu na zwycięski, niemiecki szturm, a dlatego, że 17 września wschodnią granicę RP przekroczyła Armia Czerwona.

Po czwarte, proces sowietyzacji zajętych ziem ukazano jako coś zupełnie naturalnego, może poza faktem delegalizacji wszystkich partii politycznych. I nie ma ani słowa o tym, że w efekcie „zjednoczenia ziem białoruskich”, doszło do masowych represji, skierowanych przede wszystkim przeciwko Polakom – ale ucierpiało też wielu Białorusinów, bo przecież nie wszyscy byli miłośnikami Stalina i „Kraju Rad”.

Generalnie, opis wydarzeń z września i października 1939 r. jest niemal w całości zgodny z tym, co pisali historycy sowieccy. Z ich punktu widzenia, Związek Radziecki uczynił 17 września 1939 r. rzecz słuszną i nie była to agresja, a „marsz wyzwoleńczy”; Białoruska SRR była jedyną ojczyzną wszystkich Białorusinów; Armia Czerwona – to wyzwoliciele spod „polskiego jarzma”, ratujący też miejscową ludność przed niechybną okupacją niemiecką. Tak pisano kilkadziesiąt lat temu, tego uczyli się młodzi ludzie w ZSRR – i tego uczą się też dziś, na Białorusi pod rządami Aleksandra Łukaszenki.

Piotr Kościński

współpraca Aliaucina Michajława

Zjęcia – A. M.

„Istorija Biełarusi, 1917 g. – naczało XXI w. 9 kłass” („Historia Białorusi 1917 r. – początek XXI w. 9 klasa”, autorzy S.W. Panow, W.N. Sidorcow, W.M. Fomin,