Polska jest winna!
Druga wojna światowa to jedna z największych tragedii świata. Jak dziś Rosja opowiada o tamtych wydarzeniach i jak tłumaczy swoje działania?
Sowiecki plakat przed „wyborami” do tzw. Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Ukrainy
kresy1939.pl , grodno1939.pl , lwow1939.pl
Jesteś tutaj:
Sowiecki plakat przed „wyborami” do tzw. Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Ukrainy
Rosja po raz kolejny jest agresorem. I usiłuje przekonać świat, że zawsze była nastawiona wyłącznie pokojowo, że zawsze to ona była napadana.
1939, 2022 – czołgi sowieckie, czołgi rosyjskie…
Wszystko może być bronią – mówią instruktorzy krav-magi. Śmiech niewątpliwie jest bronią. Bronią niezwykle skuteczną. Bronią tych, którzy nie mają żadnej innej (vide piosenki warszawskiej ulicy z okresu okupacji hitlerowskiej czy choćby dowcipy polityczne, pomagające przetrwać absurdy komunizmu – i nie tylko). Ale śmiech może być także bronią zwycięzców, służącą do pognębienia przeciwnika. Może być również narzędziem służącym do wzbudzenia we własnych szeregach pogardy dla pokonanych. A niewiele jest rzeczy równie zabawnych, co dobrze zrobiony film rysunkowy. Dlatego też Iwan Iwanow-Wano (1900-1987) – pionier sowieckiego kina animowanego, autentycznie zdolny reżyser i scenarzysta filmów rysunkowych, w roku 1940 stworzył „Iwasia”.
Armia Czerwona wkroczyła 17 września 1939 r. na terytorium Polski, aby, jak głosiła propaganda sowiecka „wziąć w opiekę ludność zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi”. Oczywiście, reżimy totalitarne nie muszą tłumaczyć się przed swoimi obywatelami, robią to jednak, aby zwiększyć społeczne poparcie dla podejmowanych decyzji i działań. W przypadku agresji na Polskę należało wyjaśnić, dlaczego ludności zaanektowanych obszarów niezbędna była opieka krasnoarmiejców. A ponieważ Włodzimierz Iljicz Lenin rzekł: „Ze wszystkich sztuk film jest dla nas najważniejszy” – musiał powstać fabularny, wstrząsający obraz niedoli ukraińskich chłopów w „pańskiej” Polsce. I powstał!…
„Wiatr ze wschodu” – fot. domena publiczna
Film ten nosi tytuł „Wiatr ze wschodu” (nawiasem mówiąc, krążył w PRL żart: „Co robi mądry Polak, kiedy wieje wiatr ze wschodu? Wieje razem z nim na Zachód!”). Film powstał w roku 1940, więc rdzenni mieszkańcy terenów Białorusi i Ukrainy, należących wcześniej do II RP, zdołali już sobie, od września poprzedniego roku, wyrobić zdanie na temat dobrodziejstw, jakie spłynęły na nich wraz z władzą sowiecką. Rosja to jednak wielki kraj i znakomita większość jej obywateli nie miała pojęcia, jak wyglądały realia tzw. kresów Rzeczypospolitej. To do tej większości skierowany był film.
Po zawarciu układu Ribbentrop-Mołotow, 24 sierpnia 1939 roku, redakcja najważniejszego satyrycznego pisma w ZSRR „Krokodił” („Krokodyl”) otrzymała polecenie – w dwóch, przygotowywanych do wydania dwóch numerach, materiały antyfaszystowskie i antyniemieckie polecono zastąpić antypolskimi. Poniżej prezentujemy przykłady antypolskiej satyry z „Krokodiła”…
Ten rysunek komentarza nie wymaga: 17 września, wkroczenie Armii Czerwonej.