Jesteś tutaj:

Kategoria: Następstwa 17 września

Utracone pieczęcie

Przegrana wojna we wrześniu 1939 r. oznaczała upadek polskiej administracji na całym obszarze tak niemieckiej, jak i sowieckiej okupacji. Na terenie ustanowionego przez Niemców Generalnego Gubernatorstwa dotychczasowe urzędy gminne przetrwały, jednak na wschód od Bugu Sowieci wprowadzili całkiem nowe, „rewolucyjne” władze. Zapraszamy więc do zapoznania się z unikatowym zbiorem pieczęci urzędów gminnych z terenu przedwojennego powiatu lwowskiego.

Więcej „Utracone pieczęcie”

Stalin winien klęski Polski

Propaganda komunistyczna dowodziła, że zajęcie ziem wschodnich RP przez Rosję sowiecką nie miało istotnego znaczenia dla losów wojny polsko-niemieckiej. Wojsko Polskie przegrało zanim sowieckiej dywizje przekroczyły polskie granice. Dziś jeszcze rosyjska propaganda przekonuje, że Stalin podpisując sojusz z Hitlerem nie miał wyjścia, bowiem władze polskie nie chciały sowieckiej pomocy, a same przemyśliwały jak wraz z Hitlerem napaść ZSRR. Stalin też wiedział bardzo dobrze, że bez sojuszu z nim Hitler nie odważy się napaść na Polskę i to Hitlerowi umożliwił. Warto pamiętać, że gdyby nie było paktu Ribbentrop-Mołotow to Hitler nie napadłby na Polskę i wojna by nie było!

Stalin ściska dłoń szefowi niemieckiej dyplomacji Joachimowi von Ribbentropowi

Więcej „Stalin winien klęski Polski”

Żołnierze Września w niewoli sowieckiej – cz. II

(ok. 24 X 1939 do 5 III 1940)

Polscy żołnierze w sowieckiej niewoli

Na początku listopada 1939 roku w trzech obozach specjalnych NKWD wykrystalizowała się sytuacja, którą znamy z historii podręcznikowej i która nie uległa zasadniczej zmianie aż do zagłady polskich jeńców. I tak, w Starobielsku i Kozielsku umieszczono odpowiednio ok. 3900 i 4700 osób z odchyleniami nie przekraczającymi 120, przy czym zarzucono pierwotny plan skierowania generałów i pułkowników do Starobielska, niższych oficerów natomiast do Kozielska. Zrealizowano jednak inny zamysł, mianowicie by trzeci, najliczniejszy obóz ostaszkowski pozostał miejscem odosobnienia  dla funkcjonariuszy policyjno-żandarmeryjnych oraz pracowników wywiadu, upatrując w nich najbardziej nieprzejednanych wrogów władzy ludowej.

Więcej „Żołnierze Września w niewoli sowieckiej – cz. II”

„Iwaś” – filmowa broń ofensywna

Wszystko może być bronią – mówią instruktorzy krav-magi. Śmiech niewątpliwie jest bronią. Bronią niezwykle skuteczną. Bronią tych, którzy nie mają żadnej innej (vide piosenki warszawskiej ulicy z okresu okupacji hitlerowskiej czy choćby dowcipy polityczne, pomagające przetrwać absurdy komunizmu – i nie tylko). Ale śmiech może być także bronią zwycięzców, służącą do pognębienia przeciwnika. Może być również narzędziem służącym do wzbudzenia we własnych szeregach pogardy dla pokonanych. A niewiele jest rzeczy równie zabawnych, co dobrze zrobiony film rysunkowy. Dlatego też Iwan Iwanow-Wano (1900-1987) – pionier sowieckiego kina animowanego, autentycznie zdolny reżyser i scenarzysta filmów rysunkowych, w roku 1940 stworzył „Iwasia”.

Więcej „„Iwaś” – filmowa broń ofensywna”

Stanisława Lema doświadczenie dwóch totalitaryzmów

Wojenne losy Stanisława Lema stanowią doskonałą ilustrację dla modnej ostatnio narracji, która miast traktować okupację niemiecką i sowiecką rozłącznie, akcentuje fakt, iż w czasie wojny oraz bezpośrednio po jej zakończeniu większość Polaków doświadczyła obu –  w związku z czym zetknęła się ze złem i nazizmu, i komunizmu.

Jedno z bardziej znanych zdjęć Lema

Więcej „Stanisława Lema doświadczenie dwóch totalitaryzmów”

„Rodzina Janusz” – antypolska propaganda, która trafiła na półkę

Zajęcie 17. września 1939 r. przez ZSRS wschodnich terenów Rzeczypospolitej, czyli – według sowieckiej nomenklatury – Białorusi Zachodniej, musiało być wykorzystane propagandowo. Odbyło się wszak pod hasłem „niesienia pomocy Ukraińcom i Białorusinom”. Dlatego też nawet filmy z pozoru nie eksploatujące tego tematu, miały jednoznaczną wymowę.

„Rodzina Janusz” to dość pogodna opowieść o sielskim, szczęśliwym życiu mieszkańców kołchozu, położonego nieopodal granicy z Polską, czyli krajem wrogim, gdzie – w odróżnieniu od Sowietów – działy się tylko złe rzeczy.

Więcej „„Rodzina Janusz” – antypolska propaganda, która trafiła na półkę”

Do góry