Jesteś tutaj:

Kategoria: Aktualności

Zebraliśmy już jedną trzecią

Poprzez portal http://polakpotrafi.pl/projekt/grodno zebraliśmy już ponad 5 tys. złotych. Na zbiórkę mamy jeszcze 20 dni.

Wciąż liczymy na wsparcie. Liczymy, że uda się nam zebrać zaplanowane 15 tys. zł., co oczywiście nie jest całą, konieczną do nakręcenia filmu kwotą. Mamy jednak i nowych sponsorów, o których niebawem napiszemy.

O naszym projekcie opowiedziało Radio Wnet – http://www.radiownet.pl/publikacje/wspomozmy-produkcje-filmu-o-obronie-grodna-w-1939-r. Napisał też portal Off-Film: http://off-film.pl/przygotowaniu-grodno-1939/

Wkrótce rozpoczęcie zdjęć, przekażemy więc pierwsze informacje z planu filmowego.

Jak można nam pomóc?

Pisaliśmy już, że zbieramy środki na film GRODNO 1939 na portalu crowdfundingowym polakpotrafi.pl Oto kilka rad, jak w najprostszy sposób wpłacić pieniądze.

logoPL2

1. Wejść na stronę http://polakpotrafi.pl/projekt/grodno i znaleźć po prawej stronie napis WESPRZYJ PROJEKT. UWAGA! Trzeba najpierw się zarejestrować, by móc przekazać pieniądze.

2. Gdy klikniesz na napis WESPRZYJ PROJEKT pojawi się cały zestaw możliwości: „bez nagrody”, a dalej 5 zł, 20, 35, 50, 75, 100, 250, 500, 1000. Wybierz jedną z nich!

3. Skorzystaj z systemu transferuj.pl co nie jest specjalnie skomplikowane.

Niestety, nie ma możliwości wpłaty kartą kredytową, w zasadzie jest to przelew wykonywany przez bank. Nie można wpłacać gotówką. Generalnie chodzi bowiem o to, by organizator projektu (w naszym przypadku – Fundacja Joachima Lelewela) wiedział, kto przekazał środki – i jeśli projekt jest nieudany (tzn. nie otrzymał całości zaplanowanych pieniędzy, w naszym przypadku 15 tys. zł) by pieniądze zwrócić ofiarodawcy – lub by ofiarodawca przekazał je na inny cel. Można do pewnego stopnia zachować anonimowość, tzn. na portalu polakpotrafi.pl można wybrać dowolny pseudonim – ale ostatecznie dane o ofiarodawcy trafiają do obdarowanego. Liczymy na Wasze wsparcie. W systemie crowdfundingu nie chodzi o znalezienie jednego czy dwóch wielkich sponsorów, a raczej o bardzo wiele osób, które wpłacą małe kwoty, W naszym przypadku 300 osób wpłacających po 50 zł pozwoli nam zebrać całą kwotę!

Zbieramy pieniądze na film!

Na portalu crowdfundingowym polakpotrafi.pl rozpoczęliśmy zbieranie środków na nasz film. Chcemy tą droga uzyskać 15 tys. złotych.

baner2

Jak to działa? Przede wszystkim – wpłacający, w zależności od kwoty (w naszym przypadku od 20 do 1000 zł, choć można i więcej) mogą otrzymać nagrody. Oczywiście – symboliczne; ci wpłacający najmniej – podziękowania, ci dający więcej – nawet płytkę z filmem, zaproszenie na plan, na premierę czy udział w epizodzie. I druga, kluczowa sprawa – aby dostać pieniądze, musimy zebrać całą planowaną kwotę. Całe 15 tysięcy! Tak działa większość portali crowdfundingowych: jeśli wiesz, że na projekt potrzeba ci x złotych, to musisz mieć tyle, a nie mniej.

Wpłacanie pieniędzy jest dość proste, na polakpotrafi.pl jest dokładny opis. Możesz dać nam tysiąc złotych? Bardzo dziękujemy! Możesz trzydzieści pięć? Też bardzo dziękujemy. Jak to w znanym przysłowiu: ziarnko do ziarnka…

Mamy 44 dni.

Nasi rekonstruktorzy: GR CSP KOP

Wśród grup rekonstrukcyjnych, które zadeklarowały chęć uczestnictwa w naszym filmie, jest Grupa Rekonstrukcyjna Centralnej Szkoły Podoficerskiej Korpusu Ochrony Pogranicza w Osowcu.

GRH

28 sierpnia 1928r. na bazie Szkół Podoficerów Niezawodowych z brygad KOP i Szkoły Podoficerów Zawodowych Piechoty KOP w Ostrogu sformowany zostaje Batalion Szkolny KOP. Na miejsce jego postoju wyznaczono mury dawnej carskiej Twierdzy w Osowcu. Miał on szkolić zarówno podoficerów zawodowych jak i niezawodowych KOP. 28 lutego 1930r. Batalion Szkolny zostaje przemianowany w Centralną Szkołę Podoficerską KOP. Kursy dla podoficerów zawodowych trwały 6 miesięcy. Zwyczajowo kończyły się uroczyście w święto narodowe 3 maja i święto narodowe 11 listopada, które było również świętem całego Korpusu.

W II Wojnę Światowa CSP KOP wkracza, jako 135 pułk piechoty, sformowany na bazie Szkoły 24 sierpnia 1939r. i dowodzony przez jej ostatniego Komendanta płk. Tadeusza Tabaczyńskiego. Zadaniem pułku jest ochrona kierunku z Prus Wschodnich. Działania te wykonuje do dnia 11 września 1939r. Następnie zgodnie z wytycznymi Naczelnego Wodza, wycofuje się na południe kraju, kontynuując walkę. Szlak bojowy kończy pod Kockiem w składzie Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” gen. Franciszka Kleeberga.

Grupa Rekonstrukcyjna CSP KOP powstała 4 stycznia 2009r. jako sekcja Osowieckiego Towarzystwa Fortyfikacyjnego. Stworzyło ją pięciu członków Towarzystwa, jednocześnie przewodników po Twierdzy Osowiec. Jak podkreślają członkowie GRH, ich celem jest odtwarzanie żołnierzy CSP KOP podczas służby garnizonowej i patrolowej w okresie przed wybuchem II Wojny Światowej. Dlatego używają oni głównie mundurów sukiennych wzoru 1936, ale są też odpowiednio przygotowani i wyposażeni do tego by stanąć na polu rekonstrukcji wrześniowych zmagań.

Na stronie internetowej Grupy http://www.dobroni.pl/media/kop,375  czytamy:

Po raz pierwszy założyliśmy mundury 21 sierpnia 2009r. z okazji Święta Wojska Polskiego organizowanego przez Dowództwo jednostki wojskowej w Osowcu – Twierdzy. Od tego momentu nasza przygoda z historią ożywioną zaczęła się na poważnie.

Staramy się być na uroczystościach w miejscach gdzie walczyli żołnierze KOP, ale najczęściej można nas spotkać na Twierdzy Osowiec, gdzie wraz z całym OTF opiekujemy się tym pięknym, historycznym obiektem i oprowadzamy po nim turystów.

GRH1GRH2 zdjęcia ze strony GRH CSP KOP

 

„Rzeczpospolita” o naszym filmie

W „Rzeczpospolitej” opublikowany został artykuł o przygotowaniach do realizacji filmu o obronie Grodna w 1939 r.

1190148

W artykule – http://www.rp.pl/artykul/9146,1113444-Film-o-obronie-Grodna.html – wypowiada się autor scenariusza Robert Miękus:

– Jak czyta się wspomnienia z momentu wejścia Armii Czerwonej do Polski, to we wszystkich dominuje zwątpienie, poczucie klęski, przerażenie, strach i zdziwienie, zarówno samym faktem wejścia, jak i wyglądem czerwonoarmistów – opowiada autor scenariusza filmu Robert Miękus. Jak podkreśla, te wspomnienia są dość do siebie podobne. –  Sporo tego przeczytałem, przygotowując materiał do filmu o rzeziach na Kresach. A w wypadku Grodna jest zupełnie inaczej. Jest jakaś niesamowita energia, entuzjazm, wielka chęć walki z wrogiem. Pojawił się czołg, to dawaj, rozwalimy go – opowiada.

Całość – w „Rz” Online. Przypominamy, że „Rzeczpospolita” objęła nasz film patronatem.

Dokument o obronie Grodna: wkrótce początek zdjęć

Jest już prawie gotowy scenariusz filmu dokumentalnego o obronie Grodna w 1939 r. przed Sowietami. O wydarzeniach sprzed 75 lat opowiedzą historycy, a ilustracją będą przede wszystkim zdjęcia współczesne, z udziałem grup rekonstrukcyjnych.

O szczegółach – wkrótce. Organizatorzy już pracują nad przygotowaniami do zdjęć. Chodzi o to, by zdążyć do września, na „okrągłą” rocznicę. Wiadomo już, co „zagra” sowiecki czołg – taki, jak na zdjęciu…

ce5d15b4.7ol9lg3qt5og0sowcswcs4cgw.ejcuplo1l0oo0sk8c40s8osc4.th

…ale potrzebne jest też działo przeciwlotnicze Bofors 40 mm, takie, jakie użyte zostało przez polskich obrońców Grodna. Być może będzie musiało zostać zastąpione przez inne, podobne…

61-K_01

…czyli 37 mm produkcji radzieckiej.

Przy okazji: serdecznie dziękujemy za wpłaty na konto Fundacji Lelewela; nie prowadzimy zbiórki publicznej, ale każda wpłata jest mile widziana, informacje i nr konto można znaleźć m.in. na Facebooku. Wkrótce też zorganizujemy zbiórkę przez portal crowdfundingowy.

Nasi rekonstruktorzy: GRH 9 PSK

Przy produkcji filmów GRODNO 1939, zarówno dokumentalnego jak i fabularnego, kluczową rolę odegrają grupy rekonstrukcyjne. Wśród nich Grupa Rekonstrukcji Historycznej 9 Pułku Strzelców Konnych z Grajewa.

DSC_0153

Grupa powstała na bazie Sekcji Eksploracyjnej Towarzystwa Przyjaciół 9 PSK. Jak podkreślają jej członkowie, jej celem jest „jak najwierniejsze odtwarzanie wyglądu i zachowania żołnierzy przedwojennego Wojska Polskiego, a zwłaszcza kultywowanie chlubnej tradycji żołnierzy 9 Pułku Strzelców Konnych”.

Działalność członków Grupy polega przede wszystkim na uczestnictwie w rekonstrukcjach historycznych i uroczystościach patriotycznych, ćwiczeniu i doskonaleniu umiejętności rekonstruktorskich, zbieraniu wszelkich informacji i pamiątek związanych z historią 9 psk i Wojska Polskiego. GRH dysponuje m.in. repliką niemieckiego samochodu pancernego Kfz.13, replikami niemieckich motocyklów, a także „ugazowionymi” (czyli – bardzo realistycznie strzelającymi) replikami polskiego ciężkiego karabinu maszynowego Browning wz. 30 i ręcznego karabinu maszynowego Browning wz. 28.

9 psk co prawda do Grodna nie dotarł; od 28 września walczył z sowiecką kawalerią i bronią pancerną, a od 3 do 5 października uczestniczył w bitwie pod Kockiem. Jednak członkowie GRH mogą odgrywać żołnierzy innych jednostek kawaleryjskich. Autorzy filmu bardzo na to liczą!

IMG_5213   IMG_2600 (Kopiowanie)   IMG_9604   IMG_5266 (Kopiowanie) (zdjęcia autorstwa członków GRH 9PSK)

 

„Realizacja zasady sprawiedliwości”

 

Wielu białoruskich naukowców ma poglądy na 17 września 1939 r. całkowicie odmienne od polskiego.

gitler_stalin_06

Agencja IA Regnum w 2009 r. cytowała słowa białoruskiego politologa dr. Władimira Mielnika: „Znaczenie daty 17 września 1939 trzeba oceniać z punktu widzenia nie narodu polskiego, a białoruskiego, jako realizację zasady sprawiedliwości – historycznej sprawiedliwości, politycznej sprawiedliwości. Te fundamentalne zasady zostały naruszone poprzez układ ryski 1921 roku”. Wg. dr. Mielnika, negatywna ocena tamtych wydarzeń „wykorzystywana jest przez niektóre siły polityczne, które występują za reorientacją Białorusi na UE”.

Zauważmy, że dr Mielnik uważa ówczesną Białoruską SRR za „państwo białoruskie”, podobnie jak niektórzy inni naukowcy. Opozycja białoruska nie odwołuje się do tradycji BSSR.

Ta sama agencja w 2013 r. cytowała innych białoruskich historyków. Oto co powiedział doc. Jurij Pawłowicz:  „nienawiść do Związku Radzieckiego, obecna i teraz w polskiej  historiografii, najwyraźniej nie jest spowodowana chęcią ‘ukarania’ winnych (bo i karać nie ma kogo), a wynika z poczucia własnego niedowartościowania – ‘Wielka Polska’ nie zdołała utrzymać ‘kresów wschodnich’. Żal tylko, że obecne pokolenie Polaków nie pamięta, ilu mieszkańców Zachodniej Białorusi zabito i wysłano do obozów koncentracyjnych podczas polskiej okupacji ziem białoruskich. Dlatego krzyki i apele w polskiej prasie wokół tematu 17 września – to tańce na zwłokach i Białorusinów, i swoich rodaków”.

Informacje o „polskich obozach koncentracyjnych” i mordowaniu Białorusinów pojawiają się też w oficjalnych mediach białoruskich i są uzasadnieniem dla „wyzwoleńczego marszu Robotnbiczo-Chłopskiej Armii Czerwonej” we wrześniu 1939 r.

Doc. Aleksandr Gronskij uważa, że „ziemie białoruskie, dzięki wejściu Armii Czerwonej w granice II Rzeczpospolitej, do końca 1939 r. oficjalnie powiększyły się dwukrotnie”. I twierdzi, że alternatywą było „wejście Grodna i Brześcia w skład Trzeciej Rzeszy, jak Łódź, Kraków czy Poznań”. Doc. Gronskij prezentuje tezy obecne i w oficjalnej białoruskiej historiografii, i w mediach, że do 17 września Polska wojnę ostatecznie przegrała i alternatywą dla zajęcia ziem wschodnich RP przez ZSRR była okupacja całego terytorium Rzeczpospolitej przez Niemcy.

Z takimi tezami trudno polemizować, podobnie jak z „mordowaniem Białorusinów” i oceną, że Białoruska SRR była prawdziwym, białoruskim państwem.

Sowiecki czołg w filmie o Grodnie

Jak pokazać atak sowieckich czołgów w filmie o obronie Grodna 1939 r.? Pozornie – nie ma problemów, drugowojenne sowieckie czołgi są w Polsce i to w dużych ilościach. Ale niestety nie te, co trzeba…

Czterej pancerni i pies jeździli doskonale znanym z filmów czołgiem T-34. Ale T-34 wszedł do uzbrojenia dopiero w 1941 r. W 1939 r. podstawę sowieckich wojsk pancernych tworzyły czołgi BT-5 i BT-7, zbudowane na amerykańskiej licencji znanego inż. Christie. Takie wozy możemy obejrzeć w muzeum w Moskwie i kilku innych, ale nie w Polsce. Zresztą, potrzebny jest jeżdżący czołg, a nie stojący na muzealnej wystawie.

Sowieci użyli w Polsce także T-26, zbudowanego z kolei na brytyjskiej licencji Vickersa. Wyprodukowano ich 12 tysięcy! Polska zakupiła 38 analogicznych wozów Vickers E (jedno- i dwuwieżowych) i dodatkowo wyprodukowała ok. 140 znacznie unowocześnionych czołgów 7 TP. To zresztą ciekawe porównanie – 12.000 do ok. 180…

Tank!  T-26 w Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej

T-26 jednowieżowy miał inny kształt wieży, no i oczywiście – inaczej niż 7 TP z silnikiem dieslowskim – charakterystyczny, niski tył kadłuba. 7 TP wyglądał przy nim o wiele bardziej elegancko, a główną jego wadą było to, że wyprodukowano go w zbyt małej liczbie…

czolg_2 7 TP, rekonstrukcja współczesna (foto z Internetu)

Innymi słowy: polski 7 TP może „zagrać” sowiecki T-26! I taka jest też koncepcja realizatorów filmu GRODNO 1939, bo na szczęście istnieje jeden, zrekonstruowany, przedwojenny polski czołg. Tak więc – spróbujemy, może się uda…

 

Oczami przeciwnika

Polacy „przejawili dużą wytrwałość” – pisał komdyw Pietrow. Oto jak walki o Grodno opisuje portal „Tankowyj Front”.

rkka-tank-28

27 Brygada Czołgów Lekkich (dowódca – pułkownik I. Juszczuk), wchodząca w skład 15 Kopusu Czołgów, około godziny 13 podeszła do Grodna. Polacy zniszczyli mosty na Niemnie. Garnizon liczył około 3000 ludzi, do wojsk dołączyły oddziały policji, żandarmerii, ochotnicy. W skład obrońców Grodna wchodzili też żołnierze 32 dywizjonu pancernego, który stracił swe wozy pancerne na przeprawie przez rzekę Mień.

Pierwszy do szturmy na miasto ruszył batalion rozpoznawczy brygady w składzie 12 czołgów i jednego samochodu pancernego. Później do niego dołączyły czołgi 1-go i 2-go batalionu czołgów, razem 36 maszyn. Do wieczora dotarły dwa bataliony 119 pułku strzeleckiego. Do wieczora 20 września zajęta została południowa część miasta. Do kolejnego ranka dotarły dwa bataliony 101 pułku strzelców i oddział motorowy 16 korpusu strzeleckiego z artylerią. 21 września miasto zostało wzięte szturmem, a polskie oddziały odeszły w kierunku na Sopoćkinie – Suwałki. Do końca 22 września trwały boje o zniszczenie małych grup polskich wojsk.

Straty radzieckich wojsk to około 200 zabitych i około 500 rannych. Przeciwnik spalił dwa BT-7, jeden T-26 i jeden samochód pancerny BA-10, uszkodzono 12 czołgów i jeden samochód panderny. Polacy stracili 500 zabitych, a „duża liczna ludzi została rozjechana przez czołgi we wschodniej części miasta”. Do niewoli wzięto 1,5 tys. ludzi, zdobycz – 514 karabinów, 146 karabinów maszynowych, moździerz i działo przeciwlotnicze. Dowódca 15 Korpusu Czołgów komdyw M.P. Pietrow w relacjach swych zauważył: „w bojach o Grodno przeciwnik przejawił dużą wytrwałość, strzelał z okien i strychów do żołnierzy i rzucał butelkami z benzyną”.

http://tankfront.ru/polska/in-action/pohod_v_polshu_1939.html

Do góry